Holendrzy testują najnowszy wynalazek FIVB

Materiały prasowe / Siatkówka
Materiały prasowe / Siatkówka

Zespoły holenderskiej ekstraklasy rozegrały mecz według najnowszego pomysłu światowej federacji. Czy to pierwszy krok ku kolejnej rewolucji w siatkówce?

FIVB konsekwentnie dąży do uregulowania i skrócenia czasu trwania siatkarskich widowisk, głównie na potrzeby ramówek stacji telewizyjnych telewizji. W rozgrywkach brazylijskiej Superligi i w Lidze Europejskiej testowano swego czasu rozgrywanie setów do 21 punktów, ale to nowość nie zyskała wielu fanów i szybko powrócono do starego formatu gry.

Tym razem konfederacja przygotowała prawdziwą rewolucją w zasadach rozgrywania spotkań, a jej największą zaletą ma być skrócenie meczu do około 90-110 minut. Jak wygląda nowa idea FIVB w praktyce? Mecz zostaje podzielony na dwie połowy i w każdej z nich rywalizujące zespoły walczą o wygranie dwóch 15-punktowych setów. Jeżeli połowa zakończy się wynikiem 1:1, grany jest tie-break do 7 punktów. Jeśli każda z drużyny wygra po jednej połowie spotkania, rozgrywany jest decydujący 15-punktowy set. Poza tym przerwa między połowami miałaby trwać 10 (przy wyniku 1:1 w setach) lub 15 (2:0) minut, a zmiana stron następowałaby po pierwszej połowie oraz w decydującym tie-breaku po 8. punkcie.

Pierwszy mecz według tych regulacji rozegrano w Holandii. Drużyna Prins/VCV pokonała w sparingowym starciu ARBO Rotterdam 4:0. Na razie trudno wyrokować, jak przyjmie się nowy pomysł FIVB, zważywszy na to, że większość zmian w oficjalnych przepisach gry nie przyciąga ani sponsorów, ani stacji telewizyjnych i do tego cieszy się małą popularnością wśród kibiców.

Źródło artykułu: