Choć to drużyna Katarzyny Skorupy zakończyła sezon zasadniczy tureckiej ekstraklasy kobiet na pozycji lidera, nie pokazała swojej ligowej dominacji w półfinałowym starciu Ligi Mistrzyń przeciwko VakifBankowi Stambuł.
"Polska" drużyna w brutalny sposób została obdarta z marzeń o złocie siatkarskiej Champions League. Półfinałowa rywalizacja, nazywana tureckimi derbami trwała trzy sety i choć obie drużyny na zmianę prowadziły wynik, w każdej z odsłon ostatecznie inicjatywa leżała po stronie VakifBanku.
Żółte Anioły ustępowały rywalkom w każdym elemencie sztuki siatkarskiej. Mimo tego, że statystycznie różnica między zespołami wynosiła zaledwie 10 proc. pozytywnego przyjęcia, wszystkie ich kłopoty zaczynały się od mankamentów defensywy. Podopieczne Giovanniego Guidetti umiejętnie wykorzystywały ich problemy i zagrywając w strefę Luci Bosetti całkowicie wyeliminowały ją z gry w ofensywie. Przy gorszej dyspozycji Yeon-Koung Kim i osamotnionej Brankicy Mihajlović, było to wystarczające do korzystnego rezultatu starcia.
"Czarnym koniem" zawodów okazała się Kimberly Hill. Amerykańska siatkarka swoim wejściem w połowie pierwszego seta przeciągnęła szalę zwycięstwa na stronę VakifBanku. Mimo, że jej zdobycz punktowa jest niewiele większa od Lonneke Sloetjes czy Mileny Rasić, jej postawa była znamienna, a co najważniejsze dla VakifBanku była ona nieomylna w decydujących momentach setów.
Atakowała ze skutecznością 56 proc., a przyjmowała z 68 proc. Zdystansowała rywalki trzema asami oraz jednym blokiem. Starcie zakończyła z dorobkiem 14 punktów.
Porównanie statystyk:
Fenerbahce Grundig Stambuł | Element | VakifBank Stambuł |
---|---|---|
3 | Asy serwisowe | 7 |
8 | Błędy przy zagrywce | 5 |
58 proc. (9 błędów) | Pozytywne przyjęcia | 68 proc. (4 błędy) |
39 proc. (41/105) | Skuteczność w ataku | 46 proc. (46/101) |
9 | Błędy w ataku | 9 |
6 | Bloki | 5 |
Zobacz wideo: Magda Linette: Nie zagrałam tak dobrze, jak potrafię
{"id":"","title":""}