Chemik - PGE Atom Trefl: Gra o tron zaczyna się w hali mistrzyń Polski

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Szczecin będzie gospodarzem dwóch meczów rozpoczynających finał Orlen Ligi. Chemik rywalizował z PGE Atomem Trefl Sopot o złote medale również w poprzednim sezonie i rywalizacja rozpoczęła się pasjonująco.

Rok temu PGE Atom Trefl Sopot zdenerwował Chemika Police zwycięstwem w Szczecinie, a następnie zdobyciem seta na początek drugiego meczu. Zrobiło się interesująco, ponieważ drużyna z Trójmiasta była ponadto uskrzydlona sukcesem w Pucharze Polski.

Mistrzynie powiedziały jednak dość. Ich łupem padło następne osiem partii, a w całej rywalizacji o złote medale zatriumfowały 3:1. Trofeum odebrały na wyjeździe jak zresztą wszystkie, które zdobyły w ostatnich trzech sezonach.

Skład tegorocznego finału to powtórka z rozrywki, co nie jest zaskoczeniem. Chemik wygrał sezon zasadniczy właśnie przed Atomówkami. Te same drużyny zmierzyły się w decydujących meczach Pucharu oraz Superpucharu Polski. Podsumowując bitwy na wszystkich frontach drużyna z Polic wygrała poprzednie siedem z sopociankami. Taka seria robi wrażenie i buduje przewagę psychologiczną.

- Znamy się jak łyse konie – porównuje Anna Werblińska, przyjmująca Chemika. - Siatkówka, którą gramy może się podobać, bo stoi na wysokim poziomie, a z drugiej strony wiemy, jak która atakuje, wiemy, jak która przyjmuje. Zdobycie mistrzostwa Polski jest naszym głównym celem, więc koncentracja i mobilizacja będą pełne.

Chemik wyeliminował w półfinale Tauron MKS Dąbrowa Górnicza. Nie stracił w dwóch meczach nawet seta i mógł spokojnie trenować w oczekiwaniu na efekt rywalizacji Atomu z Impelem Wrocław. Drużyna z Trójmiasta przegrała na wyjeździe i o awansie zdecydował trzeci pojedynek w piątek. W Sopocie Atom zapewnił sobie wejście do najlepszej dwójki Orlen Ligi.

- Przed sezonem taki wynik brałybyśmy w ciemno. Nie bez podstaw to Impel był stawiany w roli zespołu, który zagra z Chemikiem w finale. Tym bardziej cieszymy się z obrotu rywalizacji. Trzeci półfinał zasłużenie padł naszym łupem. Był to znakomity mecz w naszym wykonaniu. Zdołałyśmy pokazać wszystkie atuty – mówi Zuzanna Efimienko.

Tradycyjnie rola faworytek przypada siatkarkom Chemika, które od wczesnej jesieni przegrały tylko dwa mecze na krajowej arenie. Pod wodzą nowego trenera Jakuba Głuszaka są nawet niepokonane.

- Traktujemy to jako rewanż za Puchar, czy Superpuchar Polski. Często z nimi przegrywałyśmy. Presja jest po ich stronie, bo to one muszą zdobyć mistrzostwo. Zrobimy wszystko, by pokrzyżować im szyki. Chemik to faworyt. Nas jednak nie zadowala drugie miejsce - zapewnia Maja Tokarska z Atomu.

Mistrzostwo Polski zdobędzie drużyna, która pokona swojego przeciwnika trzy razy. Po dwóch starciach w Szczecinie siatkarki przeniosą się do Sopotu. Jaki będzie w tym momencie stan rywalizacji?

Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot / wt. 19.04.2016 godz. 18.00

Chemik Police - PGE Atom Trefl Sopot / śr. 20.04.2016 godz. 18.00

Źródło artykułu:
Czy Chemik Police wygra dwa mecze na początek finału Orlen Ligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)