27-letni zawodnik, komentując decyzję o przenosinach do nowego klubu, przyznał, że głównym argumentem, który zdecydował o transferze była chęć gry. - Jestem wdzięczny Zenitowi za ostatnie dwa lata. Nie mogę narzekać, wygraliśmy prawie wszystko co było możliwe. Będę ten okres dobrze wspominał, ale nadszedł czas, aby ruszyć dalej. Zenit jest moim drugim dom, ale postanowiłem, że muszę zmienić klub. Trudno jest grać, kiedy rywalizuje się z dwoma zawodnikami najlepszymi na świecie. Wierzę, że w Jenisej będę miał więcej okazji do występów, tego mi potrzeba najbardziej - powiedział Aleksiej Spiridonow.
Żalu z powodu zmiany barw przez swojego podopiecznego nie ukrywa szkoleniowiec ekipy z Kazania Władimir Alekno. Trener, który przed kilkoma dniami poprowadził drużynę do czwartego złotego medalu Ligi Mistrzów, rozumie jednak jego decyzję.
- On odchodzi, nie dlatego, że chce opuścić Zenit, ale dlatego, że chce grać. Dla niego to jest bardzo ważne. Kolejny sezon rywalizacji o miejsce w składzie z Wilfredo Leonem i Matthew Andersonem nie byłby dla niego dobrym rozwiązaniem. To dobry człowiek i zawodnik, wbrew temu co się o nim mówi. On potrafi się poświęcić dla klubu, dlatego życzę mu jak najlepiej. Oby wrócił do gry w reprezentacji. Tego nie da się jednak osiągnąć siedząc wyłącznie na ławce - przyznał rosyjski trener na łamach serwisu sportbo.ru.
Zobacz wideo: #dziejesiewsporcie: to jedna z najpiękniejszych polskich WAGs. Zobacz żonę Grosickiego