Pierwszy mecz rozgrywanego w Moskwie Final Four kobiecej Superligi zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Dynamo Moskwa pokonało bez większych komplikacji Dynamo Krasnodar, w którego szeregach brakowało nieobecnej na parkietach od lutego tego roku Tatiany Koszeliewej. - Nie miałam ani przez chwilę wątpliwości, że to my znajdziemy się w finale. Przeciwnik popełnił w drugim secie bardzo dużo błędów, od tego momentu cieszyłyśmy się swoją grą i nie pozwalaliśmy Dynamu na pokazanie tego, co potrafi - oceniła bohaterka meczu Natalia Gonczarowa.
Gospodynie turnieju finałowego mistrzostw Rosji mają olbrzymią szansę na pierwsze od 2009 roku złoto Superligi, ponieważ nie zmierzą się w ostatnim meczu zmagań z Dynamem Kazań. Zespół Riszata Giljazutdinowa, uczestnik tegorocznych finałów Ligi Mistrzyń sensacyjnie przegrał walkę z Urałoczką Jekaterynburg. Aktualne mistrzynie Rosji stać było na wyrównanie stanu spotkania w drugim secie, ale nie potrafiły znaleźć odpowiedzi na fantastyczną postawę środkowych zespołu Nikołaja Karpola, Iriny Zariażko i Sinead Jack. Tym samym jekaterynburskie siatkarki zagrają o mistrzostwo kraju po raz pierwszy od 2005 roku.
Dynamo Moskwa - Dynamo Krasnodar 3:0 (25:21, 25:14, 25:22)
Dynamo Kazań - Urałoczka-NTMK Jekatierinburg 1:3 (22:25, 25:17, 19:25, 22:25)