- Chcę oznajmić, że ani ja, ani moi agenci nie podjęli żadnych istotnych decyzji dotyczących mojej przyszłości. Pojawiło się sporo plotek na temat tego, że zakończę karierę po igrzyskach olimpijskich... Kto to powiedział? Kto podejmuje takie decyzje za mnie? - dziwiła się Jekaterina Gamowa w oficjalnym oświadczeniu na swoim Facebookowym profilu. Od niedawna wiadomo, że 36-letnia atakująca nie przedłuży kontraktu z Dynamem Kazań, w którym występowała z powodzeniem od 2010 roku.
"Caryca" wyraziła swoje zdenerwowanie wynikające z natarczywości rosyjskich dziennikarzy, którzy w ostatnich dniach mieli wręcz nękać zawodniczkę oraz jej męża Michaiła Mukaseja błaganiami o potwierdzenie sensacyjnych informacji. - Mam kilka propozycji z Rosji, Europy i Azji, ale na razie nie to jest najważniejsze. Teraz chcę być wartościową siatkarką dla drużyny narodowej i zasłużyć na reprezentowanie barw Rosji! - zapewniła była atakująca kazańskiego Dynama.
Gamowa znalazła się w szerokim składzie reprezentacji Rosji kobiet, która niedługo rozpocznie przygotowania do turnieju World Grand Prix oraz igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Rosjanki zakwalifikowały się do turnieju olimpijskiego dzięki zwycięstwu w kontynentalnych kwalifikacjach rozgrywanych w Stambule w styczniu tego roku.
ZOBACZ WIDEO Operacja Rio ruszyła, czyli przychodzi siatkarz do lekarza (źródło TVP)
{"id":"","title":""}