Bielszczanki w pierwszym meczu obydwu drużyn zwyciężyły w trzech setach i w II pojedynku chciały dopiąć swego, co im się udało.
Początek piątkowej rywalizacji zapowiadał się bardzo ciekawie, gdyż zespoły przez większą część inauguracyjnej odsłony walczyły praktycznie punkt za punkt (16:16). Pilanki dopiero w końcowym fragmencie potrafiły wypracować sobie dwupunktową przewagę (22:20), której nie oddały już do finiszu 1. partii (25:22).
Kolejna część potyczki była kopią tej pierwszej z tego względu, że długo żadnej z ekip nie udawało się odskoczyć na bezpieczny dystans i ponownie wszystko miało się rozstrzygnąć dopiero po drugiej przerwie technicznej (17:17). Tym razem więcej zimnej krwi zachowały przyjezdne, zwyciężając do 23.
Po triumfie w II secie Nikola Radosova oraz spółka uwierzyły w siebie i potrafiły wrzucić wyższy bieg. Zawodniczki z Bielska-Białej błyszczały w bloku oraz lepiej grały w ofensywie, dzięki czemu w trzeciej odsłonie wygrały pewnie 25:16.
Jak się okazało po zmianie stron, BKS nie spuścił z tonu i wciąż dzielił oraz rządził na placu gry. Spokojnie rozgrywała Yael Castiglione, zaś trudna do zatrzymania dla rywalek była Małgorzata Lis (9:15). W końcowym rozrachunku siatkarki z województwa śląskiego zwyciężyły 25:17, zaś w całej konfrontacji 3:1.
PTPS Piła - BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała 1:3 (25:22, 23:25, 16:25, 17:25)
PTPS Piła: Babicz (7), Sobczak (7), Stencel (15), Kwiatkowska (13), Wilk (2), Leggs (9), Pauliukowskaja (libero) oraz Markiewicz (libero), Urban, Kukulska (1), Konieczna.
BKS Aluprof Profi Credit Bielsko-Biała: Lis (10), Horka (7), Trojan (2), Radosova (20), Mucha (9), Castiglione (4), Wojtowicz (libero) oraz Motyka (libero), Bamber-Laskowska (8), Pasznik, Strózik (5), Moskwa (11).
MVP: Małgorzata Lis (BKS).
Stan rywalizacji o 7. miejsce w Orlen Lidze (do 2 zwycięstw): 2-0 dla BKS-u.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Wilfredo Leon zagra w polskiej reprezentacji? Jest komentarz