Trudy wielogodzinnej podróży umili podopiecznym Krzysztofa Lemieszka wizyta u mamy Przemysława Golca. Mama zawodnika przygotuje dla siatkarzy ciasto.
- Wstąpimy na chwilę na deser - mówi Golec, - Już raz koledzy z drużyny mieli okazję spróbować ciasta mojej mamy, gdy jechaliśmy do Międzyrzecza. Wtedy wygraliśmy, mam nadzieję, że teraz będzie podobnie - dodaje zawodnik.
Nadzieję na to, że ciasto przyniesie szczęście ma również szkoleniowiec świdnickiej ekipy - Rzeczywiście to była szczęśliwa blacha, lecz jeśli się nie mylę, to w Gorzowie nie wygraliśmy od trzynastu lat. Jedziemy 650 km i mamy zamiar przywieźć punkty, bo powrót z tak dalekiej wyprawy po porażce jest niezwykle męczący - mówi Krzysztof Lemieszek.
W odniesieniu już dziewiątego zwycięstwa z rzędu siatkarzom Avii może pomóc fakt, iż ich przeciwnicy grają ostatnio w kratkę. Sobotni pojedynek będzie dla zawodników Sławomira Gerymskiego niezwykle ważną potyczką w kontekście gry w play-off. Jeśli Gorzowianie przegrają nie będą mieli już praktycznie szans na zajęcie miejsca w czwórce. Dużym osłabieniem dla gospodarzy będzie również absencja środkowego Pawła Kupisza. Środkowy musi się poddać artroskopii kolana.
Jeśli udałoby się wygrać sobotni mecz siatkarzom Avii, to ustanowiliby nowy rekord serii zwycięstw w obecnym sezonie. Zawodnicy Krzysztofa Lemieszka wygrali już osiem meczów z rzędu, a kibice czekają na dziewiąty.