Developres SkyRes Rzeszów okazał się minimalnie lepszy od ostrowczanek. Mimo, iż zespół nie osiągnął celu zakładanego na ten sezon, ostatnie zwycięstwo okazało się małym pozytywem. - Możemy się cieszyć, że zrealizowałyśmy plan minimum, jaki w tej rywalizacji był postawiony. To był trudny mecz, trudno nam się grało. Ostrowczanki bardzo walczyły i cieszymy się, że wygrałyśmy to spotkanie - powiedziała Ewa Cabajewska.
[tag=4310]
Jacek Skrok[/tag] był zadowolony z faktu, iż jego podopieczne pokazały charakter. - Jak na podsumowanie sezonu to był to bardzo fajny, pięciosetowy mecz. Kibice mieli dużo radości, emocji i złości, które dało się słyszeć. Spotkały się dwa wyrównane zespoły, które przede wszystkim pokazały walkę i serce. Było na pewno więcej emocji niż w meczach o medale Orlen Ligi. Cieszymy się z tego miejsca, jednocześnie gratuluję KSZO, że tak z nami walczyło i spotkania były na styku - oznajmił trener ekipy ze stolicy Podkarpacia.
KSZO Ostrowiec SA zajęło ostatnie - 12. miejsce w Orlen Lidze. Dla tej drużyny jest to spadek o trzy lokaty w porównaniu z poprzednim sezonem. - Niestety, nie udało nam się. Mecz pokazał, że rywalizacja była do ostatnich piłek. Trudno, Developres okazał się lepszy i zasłużenie zajął 11. miejsce - stwierdziła Dorota Ściurka.
Dariusz Parkitny w piątek dokonywał wielu zmian, ale rzadko przynosiły one spodziewane efekty. - Po całym trudnym sezonie ciężko zmobilizować się na takie spotkania. Serce w moim zespole było. Moje zawodniczki walczyły i muszę im podziękować. Mecz był wyrównany, a to świadczy o tym, że te dwa zespoły były bardzo blisko siebie. Nie wykorzystaliśmy tie-breaka i możemy tylko tego żałować - zakończył trener ostrowczanek.
ZOBACZ WIDEO Czas na finał TBL. Powtórka sprzed roku (źródło TVP)
{"id":"","title":""}