Finał I ligi kobiet rozpoczął się od protestu (wideo)

Pierwsze spotkanie finałowe I ligi siatkarek pomiędzy ŁKS-em Commercecon Łódź i Budowlanymi Toruń rozpoczęło się od protestu przeciwko "dotychczasowemu traktowaniu rozgrywek przez PZPS i PLPS".

Zawodniczki obu drużyn przez pierwsze dwie akcje powstrzymywały się od ataków i tylko przebijały piłkę nad siatką sposobem górnym grając w ten sposób "na czas". Kluby chciały w ten sposób wyrazić swoje niezadowolenie z traktowania rozgrywek, a także pokazać, że jeśli tak dalej pójdzie, "I liga już niedługo może być całkowicie amatorska".

"Brak perspektyw awansu, przedłużające się procedury ze strony PLPS sprawiają, że w finale I ligi kobiet zawodniczki, działacze ani kibice nie wiedzą, o co toczy się gra. Mimo spełnienia wszystkich wymogów regulaminu kluby nie mają żadnej pewności, czy zostaną przyjęte do rozgrywek "zamkniętej" ekstraklasy, co wpływa bardzo negatywnie zarówno na sponsorów, działaczy jak i same siatkarki" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu, którego pełna treść dostępna jest poniżej.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Odrodzenie polskich siatkarzy. "Kadra była bliska śmierci, teraz są piekielnie mocni"

Komentarze (3)
avatar
binio
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo dla dziewczyn.No niestety a dla bandy ogórków ostra bura.Siedzą na stołkach i tylko pierdzą w nie.DARMOZJADY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 
avatar
kemot06
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tylko do tych leśnych dziadków nic nie trafia... A jest paru kibiców, którzy popierają ligę zamkniętą! :/ Dla mnie to jest nonsens. Nie po to się gra cały sezon aby na koniec "pocałować klamkę" Czytaj całość
avatar
Belfer.
8.05.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Absolutnie tak! Jak nie w finale rozgrywek "Ligi o pietruszkę" to kiedy? PLPS od lat robi cyrk po znakiem "ręka rękę myje". W Mielcu sprzątaczka podpisywała umowy, klub grał w ekstraklasie, a d Czytaj całość