Aleksandar Boricic: Ferrari nie jest dla każdego

Kolejne polski kluby rezygnują z uczestnictwa w europejskich pucharach z powodu ogromnych kosztów. Nowy prezydent europejskiej federacji siatkarskiej chce to zmienić.

Impel Wrocław, PGE Atom Trefl Sopot oraz Lotos Trefl Gdańsk zrezygnowały z udziału w europejskich pucharach w nadchodzącym sezonie.

- Przeanalizowaliśmy intensywność rozgrywek i podróży, jaka wiąże się z grą na obu frontach. Dodatkowo wzięliśmy pod uwagę fakt, że przeciwnicy w PlusLidze są bardzo wymagający, często bardziej niż w Pucharze CEV. Chcemy umożliwić drużynie skupienie się na spokojnym treningu. Jestem przekonany, że w długiej perspektywie czasu, podjęcie tej trudnej dla nas decyzji, przyniesie zdecydowanie więcej korzyści niż tegorocznych udział w rozgrywkach europejskich - powiedział prezes LOTOSU Trefla Gdańsk, Piotr Należyty.

Puchary są bardzo kosztowne i kluby muszą do nich dokładać, często odbywają też męczące podróże, co odbija się na ich formie w rozgrywkach krajowych. Z tych powodów coraz więcej klubów rezygnuje, choć nowy prezydent CEV chce temu zapobiec.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Odrodzenie polskich siatkarzy. "Kadra była bliska śmierci, teraz są piekielnie mocni"

- Dla nas jest najważniejsze, aby każda z 56 federacji zrzeszonych w CEV miała możliwość udziału w europejskich rozgrywkach. Każdy chciałby mieć Ferrari, ale nie każdy może sobie na to pozwolić. Rozumiem niezadowolenie klubów związane z wydatkami czy dalekimi podróżami, ale pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Wyjazdy do tak rozległego kraju jak Rosja nie są łatwe, ale chociażby w Pucharze Challenge staramy się tak układać drabinkę, aby przynajmniej w tej początkowej fazie zespoły mogły unikać dalekich podróży - powiedział "Przeglądowi Sportowemu" Aleksandar Boricić.

Serb chciałby zmieniać Ligę Mistrzów i Mistrzyń na wzór piłkarskich, gdzie słabsze kluby muszą przechodzić eliminacje, a drużyny zarabiają na uczestnictwie.

- Do Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń chcemy przyciągnąć inwestorów, których wciąż jest za mało. To uda się zrobić poprzez gwiazdy naszej dyscypliny, ale też większą dynamikę rywalizacji dlatego chcemy ograniczać w meczach momenty, w których nic się nie dzieje - skrócić przerwy na żądanie, przyspieszyć zmiany - zapowiedział prezydent europejskiej federacji.

Komentarze (0)