1 
Drużyna z Bułgarii wystąpi w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera po raz trzeci. Ostatnim razem Bułgarzy uczestniczyli w tym turnieju w 2014 roku. Co ciekawe, każdy ich występ kończył się na podium. Być może i tym razem siatkarze z Bałkanów zakończą rywalizację z medalami zawieszonymi na szyjach. W końcu Bułgarom bardzo ich brakuje.
Ostatnio nic nie szło po myśli zawodników Plamena Konstantinowa. Gracze z Bałkanów nie mogli być zadowoleni ze swojej postawy na mistrzostwach świata w 2014 roku podczas których zajęli 14. pozycję. Czwarte miejsce zajęli na mistrzostwach Europy, których byli współorganizatorami. W styczniu w Berlinie pożegnali się z marzeniami o występie na igrzyskach, gdy nie zdołali awansować do półfinału rywalizacji.
Brak awansu na igrzyska sprawia, że najważniejszą imprezą tego sezonu dla Bułgarów będzie Liga Światowa. Pod to wydarzenie będzie szykowana forma. Szczytowa dyspozycja ma przyjść więc szybciej niż w naszym przypadku, dlatego Bułgarzy będą groźnym rywalem. Na imprezach międzynarodowych ostatnio spotykaliśmy się rzadko. Poprzednia konfrontacja przypada na igrzyska europejskie w 2015 roku. W Baku nasza kadra złożona z młodych zawodników przegrała 2:3. W mocniejszym zestawieniu personalnym mierzyliśmy się z ekipą z Bałkanów podczas XI Memoriału. Wtedy przegraliśmy z siatkarzami znad Morza Czarnego, po bardzo zaciętym widowisku, 2:3.
ZOBACZ WIDEO Stephane Antiga: Tokio? Tam można zagrać tylko bardzo dobrze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Jedną z najdotkliwszych porażek w historii spotkań z Bułgarami zaliczyliśmy podczas igrzysk olimpijskich w 2012 roku. Po udanym meczu z Włochami, musieliśmy uznać wyższość Sokołowa i spółki. Przegrana znacznie utrudniła nam rywalizację w fazie pucharowej turnieju olimpijskiego. Polscy zawodnicy mieli też czego żałować w 2013 roku, gdy Bułgarzy wyeliminowali ich z walki w mistrzostwach Europy.
Podopieczni Plamena Konstantinowa chcą zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach. Powrót na dobre tory ma się rozpocząć w Krakowie. O skuteczność ekipy z Bałkanów ma zadbać nie kto inny, jak Cwetan Sokołow. To na nim będzie ciążyć odpowiedzialność za zdobywanie punktów. Drugi raz w niedługim czasie krakowska publiczność zobaczy w akcji Nikołaja Penczewa, byłego już zawodnika Asseco Resovii Rzeszów. Kolejnym zawodnikiem, który znany jest z występów w PlusLidze i znalazł się w składzie na Memoriał jest Metodi Ananiew. Przyjmujący występował kiedyś w Indykpolu AZS-ie Olsztyn. Podczas Memoriału warto także zwrócić uwagę na dyspozycję Todora Skrimowa i Miroslawa Gradinarowa.
Reprezentacja Bułgarii będzie pierwszym rywalem drużyny Antigi w tegorocznym Memoriale. Już na samym początku turnieju można się więc spodziewać wielkich emocji.
