Marko Podrascanin i Simon Van De Voorde znowu spotkali się po przeciwnych stronach w Tauron Arenie Kraków. W spotkaniu nie mogło więc zabraknąć efektownych uderzeń ze środka siatki. Rywalizacja środkowych była jedynym porywającym elementem meczu, w którym lepsi okazali się Serbowie.
Pierwsze akcje były wyjątkowo senne w wykonaniu Serbów. Dzięki serwisom Simona Van De Voorde Belgowie prowadzili czterema punktami, ale wystarczyła reprymenda trenera Nikoli Grbića, by jego podopieczni wrócili na dobry tor (7:7). Wynik do drugiej przerwy technicznej oscylował wokół remisu, wpływ miała na to spora liczba zepsutych zagrywek po obu stronach siatki. Po udanej akcji Marko Ivovića, to jednak zawodnicy z Serbii schodzili z prowadzeniem na przerwę (14:16). W końcówce siatkarze z Bałkanów złapali dobry rytm w ataku, na prawym skrzydle radził sobie Drazen Luburić, ale jego koledzy wciąż psuli ogromną liczbę serwisów. Sprawiało to, że Belgowie nadal utrzymywali kontakt z przeciwnikiem. Efektywniejszą bronią niż zbicia Seppe'a Baetensa okazały się jednak uderzenia Petara Krsmanovića i to Serbowie wygrali premierową odsłonę (23:25).
Drugą partię z wysokiego "C" rozpoczęli zawodnicy Dominique'a Baeyensa. Piekielnie mocne serwisy i akcje ofensywne belgijskich środkowych sprawiły, że Czerwone Diabły błyskawicznie objęły prowadzenie (8:3). Po wznowieniu Belgowie kontynuowali dobrą grę, a ich przeciwnicy nie potrafili wyrwać się z marazmu. Tymczasem coraz pewniej atakował Kevin Klinkenberg. W rezultacie na drugiej przerwie różnica między drużynami wynosiła aż osiem punktów. Mając tak wielką przewagę przyjezdni z zachodniej części Europy zaczęli popełniać więcej błędów. Wciąż jednak dominowali, głównie dzięki dobrej pracy w ofensywie i nieskuteczności Serbów. Seta zakończył blok na Luburiću (25:16).
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Polska mistrzem organizacji wielkich imprez siatkarskich. Będą kolejne
Pod znakiem efektownych wymian przebiegała początkowa faza trzeciej odsłony. Na ataki Van Der Voorde skutecznie odpowiadał Srećko Lisinac. Żadna z drużyn nie potrafiła narzucić swojego stylu gry (7:8). Serbowie próbowali przełamać rywali dzięki serwisom, przy zagrywce Aleksy Brdjovića mieli nawet szansę wyjść na prowadzenie, ale rozgrywający się pomylił (16:15). W końcówce, za sprawą fantastycznego ataku na kontrze Luburića zdołali wypracować przewagę, której nie dali już sobie odebrać (21:25).
Podobnie jak w poprzedniej partii, również w czwartym secie rywalizacja rozpoczęła się od wyrównanych akcji (7:8). Dopiero gdy Belgowie zaczęli ustawiać skuteczny blok, zwiększyli dystans punktowy nad przeciwnikiem. Kiedy zawodnicy Baeyensa dołożyli do tego kolejne fenomenalne uderzenia Pietera Verheesa, stało się jasne, że Serbom będzie niezwykle ciężko zwyciężyć w tej odsłonie (16:12). Sytuację podopiecznych Nikoli Grbića pogarszały jeszcze pomyłki w polu serwisowym. Rezultat udało się jednak poprawić, ale nie na tyle, by odwrócić losy seta. Ostatecznie Simon Van De Voorde mocnym atakiem doprowadził tie-breaka (25:23).
Widowiskowy blok w wykonaniu siatkarzy z Serbii otworzył wynik ostatniej partii. W kolejnych akcjach po obu stronach siatki pojawiły się błędy na zagrywce. Szybciej do dobrej dyspozycji w polu serwisowym wrócili przyjezdni z Bałkanów i to oni prowadzili przy zmianie stron (5:8). Niezwykle skuteczny był Ivović, do którego wędrowała większość piłek. Siatkarze Grbicia nie wystrzegli się pomyłek w ofensywie w czasie decydujących akcji spotkania (10:10). To jednak nie przeszkodziło im w odniesieniu zwycięstwa.
Belgia - Serbia 2:3 (23:25, 25:16, 21:25, 25:23,12:25)
Belgia: Klinkenberg, Verhees, Van Der Voorde, Van Walle, Baetens, Valkiers Ribbens (libero) oraz Kindt, Lecat, Cosemans, Van De Velde
Serbia: Luburić, Kovacević U., Ivović, Brdjović, Lisiniac, Krsmanović, Majstorović (libero) oraz Katić, Podrascanin, Jakovljević
[b]Tabela XIV Memoriału im. Huberta Jerzego Wagnera:
Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1. | Serbia | 1 | 1-0 | 3:2 | 2 |
2. | Belgia | 1 | 0-1 | 2:3 | 1 |
3. | Bułgaria | - | - | - | - |
4. | Polska | - | - | - | - |
[/b]