Pat w sprawie Oliega Achrema

Ciągle nie wiadomo, w jakim klubie w przyszłym sezonie zagra Olieg Achrem. Asseco Resovia i przyjmujący nie mogą dojść do porozumienia w sprawie kontraktu.

Olieg Achrem został zawodnikiem Asseco Resovii Rzeszów w sezonie 2009/2010, przychodząc do ekipy ze stolicy Podkarpacia z Iraklisu Saloniki. Białorusin z polskim paszportem po dwóch latach gry w zespole Pasów został kapitanem drużyny. Przyjmujący stał się idolem rzeszowskich kibiców, przez co spekulacje o jego ewentualnym odejściu z klubu spotkały się z głosami krytyki.

Sytuacja od wielu tygodni jest patowa. W sprawę włączyli się kibice Asseco Resovii, którzy za pośrednictwem internetowej petycji apelują do zarządu klubu oraz samego zawodnika, aby obie strony doszły do porozumienia. Inicjatywę poparło już 2900 osób.

Po tym sezonie zawodnikowi kończy się kontrakt z Asseco Resovią. "Alek" chciałby w Rzeszowie zarabiać więcej. Obie strony nie mogą dojść do porozumienia w sprawie kontraktu. Sprawa nadal nie jest przesądzona. W ostatnim czasie pojawiły się wieści o tym, że Achremem interesuje się mistrz Turcji, Halkbank Ankara. - Nie mogę potwierdzić tej informacji - mówi Georges Matijasević. Dopytywany o przyszłość zawodnika przedstawiciel grupy LZSport Pro nie zaprzecza, że temat został wyssany z palca.

Kapitan rzeszowskiego zespołu w ostatnim czasie zmienił menadżera. Wcześniej interesy gracza reprezentował Włoch Luca Novi. Zmiana agenta mogłaby sugerować, iż zawodnik rozgląda się za nowym klubem. Matijasević twierdzi, iż w sprawie zawodnika nie wszystko jest przesądzone. - Nadal możliwe jest, że Achrem zostanie w Resovii - twierdzi menadżer.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kurek: Poczułem, że wróciła ta reprezentacja

Komentarze (0)