Co się dzieje z Nikołajem Penczewem? Siatkarz zrezygnował z treningów i poprosił o zwolnienie z kadry

Przed kilkoma tygodniami Nikołaj Penczew poprowadził reprezentacją Bułgarii do zwycięstwa w XIV Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Po powrocie do kraju siatkarz zrezygnował z treningów i poprosił Plamena Konstantinowa o zwolnienie z kadry.

Przyjmujący reprezentacji Bułgarii znalazł się w gronie zawodników powołanych przez Plamena Konstantinowa do gry w Lidze Światowej. Wszystko wskazuje jednak na to, że siatkarz nie zagra w drużynie narodowej w najbliższym czasie. 25-latek zrezygnował z treningów i poprosił selekcjonera o zwolnienie z kadry. Oficjalnie powodem zaskakującej decyzji jest wypalenie zawodowe. Nikołaj Penczew tłumaczył, że jest zmęczony po ciężkim sezonie w Polsce i potrzebuje odpoczynku. Wersję tą przedstawił również sam szkoleniowiec, jednak według bułgarskich mediów cała sytuacja jest nie do końca klarowna.

- Nikołaj poprosił o przerwę, bo nie czuje się dobrze psychicznie. Myślę, że chodzi o kumulację napięcia. To był dla niego trudny sezon. W Asseco Resovii nie grał zbyt wiele, musiał siedzieć na ławce. Mówi, że obecnie potrzebuje odpoczynku od siatkówki. Nie chcę jednak wypowiadać się zbyt szeroko w jego imieniu. Odbyliśmy długą rozmowę i mam nadzieję, że uda mu się wszystko w głowie poukładać - powiedział Plamen Konstantinow.

Koledzy Nikołaja Penczewa całej sprawy nie komentują. Zdaniem bułgarskich mediów, decyzję 25-latka przyjmują jednak z pełnym zrozumieniem.

Ewentualna absencja byłego gracza Asseco Resovii w rozgrywkach Ligi Światowej to spory kłopot dla trenera drużyny narodowej. Kontuzje wykluczyły bowiem z gry Dimitara Marinkowa i Teodora Todorowa. Ostateczna decyzja w sprawie występów zawodnika w Lidze Światowej 2016, ma zapaść w ciągu najbliższych kilku dni.

ZOBACZ WIDEO Mika: uratowali nas Drzyzga i Konarski

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Moderator
29.05.2016
Zgłoś do moderacji
15
0
Odpowiedz
Chłopak najwyraźniej się pogubił, a w zasadzie to menedżerowie namieszali mu w głowie. Obiecali złote góry i Rosję, a została tylko ławka w Rzeszowie. Szkoda go, bo talent ma, ale wybrał złych Czytaj całość