Okiełznać niepokornych Persów to wyzwanie, z jakim musiał zmierzyć się Raul Lozano przyjmując posadę trenera reprezentacji Iranu. Gra wicemistrzów Azji na turnieju w Tokio pokazuje, że Argentyńczyk zrealizował tą misję z powodzeniem. W niedzielę Mir Saeid Marouflakrani i spółka wytrzymali presję i po dwóch przegranych partiach odwrócili losy meczu z Kanadą, triumfując po tie-breaku.
W konfrontacji z ekipą zza oceanu liderem wicemistrza Azji był Milad Ebadipour, zdobywca 26 punktów. Swojego kolegę w ofensywie skutecznie wspierali Amir Ghafour (19 punktów) i Seyed Mohammad Mousavi Eraghi (15 punktów). Po przeciwnej stronie siatki błyszczał kwartet Gavin Schmitt (26 punktów), Glenn Hoag i Justin Duff (po 14 punktów) oraz John Perrin (13 punktów).
O wygranej Irańczyków w niedzielnym meczu zdecydowały detale, a dokładnie mniejsza liczba błędów popełnionych w przyjęciu. Pod tym względem powodów do zadowolenia nie miał Dan Lewis, który pomylił się w odbiorze serwisu pięciokrotnie, czyli tyle ile cała ekipa Persów.
Porównanie statystyk:
Kanada | Element | Iran |
---|---|---|
7 | Asy serwisowe | 7 |
18 | Błędy w zagrywce | 17 |
32,26 proc. (9 błędów) | Przyjęcie pozytywne | 42,70 proc. (5 błędów) |
54,55 proc. (66/121) | Skuteczność w ataku | 55,12 proc. (70/127) |
14 | Błędy w ataku | 15 |
11 | Bloki | 9 |
ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Siatkarze walczą o igrzyska, eksperci analizują rywali Biało-Czerwonych
Mecz Iranu z Kanadą - wybor Czytaj całość