Antonin Rouzier: Nic nie jest rozstrzygnięte

Atakujący reprezentacji Francji, Antonin Rouzier, żałuje przegranego w niedzielę meczu z reprezentacją Polski, ale przypomina, że rywalizacja w kwalifikacjach olimpijskich w Tokio dopiero się zaczęła.

Mistrzowie Europy byli na doskonałej drodze, by pokonać Biało-Czerwonych. Mieli w trzecim secie cztery piłki meczowej, ale żadnej z nich nie wykorzystali, a godzinę później schodzili z płyty Tokyo Metropolitan Gymnasium w roli pokonanych.

- Za wcześnie zapisywaliśmy sobie zwycięstwo 3:0 i po naszej stronie zrobił się bałagan. Prowadziliśmy 2:0 i 12:7 w trzecim secie... Taka obniżka jakości nie jest w naszym stylu. Szkoda, bo byliśmy bardzo blisko. Nasza sytuacja się komplikuje, ale tylko trochę, choć bilans 1-1 po dwóch dniach rywalizacji nie wygląda najlepiej - stwierdził po meczu Antonin Rouzier.

Choć ta przegrana nie przekreśla szans Trójkolorowych na awans do Rio, okoliczności, w jakich do niej doszło, mają prawo zdenerwować zespół.

ZOBACZ WIDEO Mika: uratowali nas Drzyzga i Konarski

{"id":"","title":""}

- Scenariusz tego meczu okazał się najbardziej bolesnym z możliwych. Poza tym, Polska to fantastyczny zespół, mistrz świata. Przez dwa i pół seta prezentowaliśmy naszą najlepszą siatkówkę i trzymaliśmy ich krótko. potem chyba uświadomiliśmy sobie, jak bardzo czekaliśmy na ten turniej i się za mocno spięliśmy - tłumaczył atakujący reprezentacji Francji.

Najbardziej zastanawiająca jest niemoc Francuzów nie tyle w końcówce trzeciego seta, co w dwóch kolejnych. Sam Rouzier przyznał, że nie rozumie, jak to się stało.

- Nikt nie jest idealny. Na przykład przez cały sezon klubowy w Izmirze zagrywało mi się bardzo dobrze, a w Tokio nie mogę się odnaleźć w tym elemencie. Było u nas trochę takiej frustracji indywidualnej po tym, jak nie daliśmy rady dobić przeciwnika w trzecim secie - powiedział 29-letni gracz Büyükşehir Belediyesi Stambuł.

We wtorek podopieczni Laurenta Tillie zmierzą się z Iranem. To kolejny główny faworyt do awansu na igrzyska olimpijskie z turnieju w Japonii.

- Trzeba po prostu zapomnieć o tej porażce i walczyć dalej. Jesteśmy trochę zdegustowani, ale jeszcze nic nie jest rozstrzygnięte. Przed nami pięć kolejnych spotkań. Pamiętajmy, że jeśli wygramy przynajmniej cztery z nich, zakwalifikujemy się do Rio. Jesteśmy w stanie to zrobić - zapowiedział Rouzier.

Mecz Iran - Francja we wtorek, 31 maja o 8:30 czasu polskiego. Portal WP SportoweFakty przeprowadzi z niego relację na żywo.

Komentarze (0)