Reprezentacja Polski potrzebowała aż trzech turniejów, by wywalczyć upragniony awans na igrzyska. Pomimo tego, że Biało-Czerwoni są mistrzami świata, nie mieli z urzędu zapewnionego startu w tej prestiżowej imprezie.
Stolica Japonii powitała osiem drużyn, które walczyły o start w Rio. Dla tych ekip była to ostatnia szansa na to, żeby zakwalifikować się na igrzyska. - Super, w końcu awansowaliśmy do Rio! Wygraliśmy pięć meczów, ale trzy razy było bardzo ciężko. Potrafiliśmy jednak walczyć, jak zawsze. Ta droga była bardzo ciężka i trudna, musieliśmy rozegrać 21 spotkań, a zwyciężyliśmy w większości z nich, to znakomity rezultat - mówił Stephane Antiga.
Z 21 meczów Biało-Czerwoni wygrali w 18. Dwie porażki przydarzyły się w Berlinie, zaś jedna we wrześniu w Japonii. - Trzeba przyznać, że jesteśmy skuteczni. Wszyscy dzięki temu teraz jesteśmy szczęśliwi. Jeszcze musimy rozegrać dwa mecze w Tokio. Zaprezentujemy się najlepiej jak potrafimy, żeby jeszcze poprawić swoją grę, mając na sobie reprezentacyjną koszulkę - zapewnił szkoleniowiec.
Polacy zagrają jeszcze z Iranem i Australią. - Nie wiem jeszcze kto i jak dokładnie wystąpi w tych spotkaniach, ale myślę, że zrobimy wszystko, żeby zwyciężyć - podkreślił Antiga.
Dominika Pawlik z Tokio
ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Mamy czas żeby wyeliminować błędy (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)
Dobrze, że się im to udało, a że kilka zawałów u kibic Czytaj całość