Wielkie emocje w Suwałkach. Gospodarze pokonali groźnego rywala

PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Ślepsk Malow Suwałki
PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Ślepsk Malow Suwałki

Ślepsk Malow Suwałki sprawił ogromną radość swoim kibicom. Zespół Dominika Kwapisiewicza pokonał po wyrównanej walce 3:2 Asseco Resovię Rzeszów, notując szóste zwycięstwo w sezonie.

Pierwszym niedzielnym akcentem rywalizacji w PlusLidze było spotkanie w Suwałkach. Faworytami do zwycięstwa byli siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, choć w przypadku tej drużyny wiele zależało do dyspozycji dnia. Wszelkie potknięcia mogli wykorzystać zawodnicy Ślepska Malow Suwałki, którzy zdążyli już pokazać, że stać ich na walkę z mocniejszymi drużynami, o czym świadczyła wygrana z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.

Przyjezdni szybko chcieli pokazać, że są dobrze dysponowani i po bloku Karola Kłosa odskoczyli na 10:5. W późniejszych fragmentach utrzymywali pewną przewagę, która wzrosła nawet do sześciu "oczek". Gospodarze w środkowej fazie zdołali zanotować udaną pogoń i byli nawet o krok od remisu. Znacznie lepszą końcówką popisali się jednak rywale, którzy wygrali 25:21.

Początek drugiego seta był wyrównany, ale tym razem delikatną przewagę mieli miejscowi. Różnica na ich korzyść wzrosła przy zagrywkach Matiasa  Sancheza, a drugi as rozgrywającego dał im prowadzenie 12:7. Od tego momentu na parkiecie istnieli już tylko suwałczanie, którzy prezentowali solidną grę i wykorzystywali słabszą postawę rywali. To poprowadziło ich do wysokiego zwycięstwa do 13.

ZOBACZ WIDEO: Aż trudno uwierzyć, że ma 41 lat. Była gwiazda wciąż w formie

W trzeciej partii rzeszowianie wrócili do gry, ale gospodarze nie zamierzali odpuszczać, co przekładało się na wyrównaną grę. Na przełom należało czekać dopiero do środkowej fazy. Resovia zbudowała wówczas większą przewagę, a wynik 18:13 dał im skuteczny atak Klemena Cebulja. Miejscowi nie zdołali odpowiedzieć na serię rywalki, a późniejsza gra punkt za punkt dała przyjezdnym triumf 25:19.

Otwarcie kolejnej odsłony należało do suwałczan. Gospodarze przy zagrywkach Pawła Halaby, który posłał trzy asy, uciekli na 8:3. Później na parkiecie obserwowaliśmy obrazki, które przypominały drugiego seta. Dobra postawa Ślepska przyćmiewała słabszą postawę rzeszowian, co odzwierciedlał wynik. Miejscowi wygrali 25:18, doprowadzając do tie-breaka.

Decydująca rozgrywka przyniosła emocjonującą walkę od pierwszej do ostatniej piłki. Emocje w Suwałkach aż kipiały, a oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Finalnie udało się to siatkarzom Ślepska, którzy zwyciężyli 16:14, notując szóste zwycięstwo w sezonie.

Ślepsk Malow Suwałki - Asseco Resovia Rzeszów 3:2 (21:25, 25:13, 19:25, 25:18, 16:14)

Ślepsk: Honorato, Filipiak, Jouffroy, Gallego, Halaba, Krawiecki, Czunkiewicz (libero) oraz Stajer, Firszt, Sanchez, Wierzbicki

Resovia: Kłos, Cebulj, Boyer, Kozub, Woch, Bednorz, Zatorski (libero) oraz Buski, Vasina, Niemiec

MVP: Henrique Honorato

Komentarze (4)
avatar
Sławomir Pszonka
24.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinni podpromie opuścić i wrócić do wosiru na pułaskiego.Na podpromiu jest komu kibicować 
avatar
jotwu
24.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kibicuję Resovii od lat.Ale to co teraz się dzieje jest nie do strawienia.Zaczęło się od pożegnania Drzyzgi i zakontraktowanie Rupreta.Do tego zatrudniono beznadziejnego Samelvuo.I gra się posy Czytaj całość
avatar
Health Development
24.11.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo zawodnicy Asseco. Jak na Waszą dyspozycję w tym roku to i tak dobry wynik i 1 punkt. Raczej to max Waszych możliwości na obecny czas