2 
Od początku piątkowej rywalizacji nadzwyczaj dobrze radziły sobie zawodniczki z Albanii, które szybko objęły prowadzenie 7:3. Po I przerwie technicznej gra była szarpana z obydwu stron, a Polki było stać na krótki zryw (11:10). Nic sobie z tego nie zrobiły Albanki, które potrafiły odskoczyć rywalkom na trzy oczka (12:15). Trudna do zatrzymania była Erblira Bici, która poprowadziła swój zespół do zwycięstwa 25:21 w inauguracyjnej partii.
Po zmianie stron podrażnione Biało-Czerwone wzięły się do pracy i wygrywały 7:1. Dobrze poczynała sobie Kornelia Moskwa, która brała ciężar zdobywania puntów na swoje barki (17:10). Albańska drużyna już nie potrafiła odrobić tych strat i poległa do 16.
Na starcie trzeciej części konfrontacji polskie siatkarki znów miały problemy z wyprowadzaniem swoich akcji, co skrzętnie wykorzystały przeciwniczki z Albanii (5:10). Aleksandra Trojan i spółka zaczęły wracać do gry za sprawą skutecznej gry w bloku (13:13). Ostatecznie doszło do emocjonującej końcówki, w której więcej zimnej krwi zachowały reprezentantki Polski, triumfując 27:25.
ZOBACZ WIDEO Polacy gonią świat... w tunelu aerodynamicznym (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Mimo porażki w poprzednim secie, Albanki nie zwieszały głów i ambitnie walczyły w każdej akcji, często wyprowadzając udane kontrataki (8:12). Swoją drużynę starała się mobilizować Monika Bociek (17:18), ale albańska kadra momentalnie wyszła na prowadzenie 22:17. Wydawało się, że przyjezdne postawią kropkę nad "i", ale seria udanych bloków Biało-Czerwonych sprawiła, że na tablicy świetlnej pojawił się remis 24:24. Ekipa z Polski poszła za ciosem (27:25), wygrywając potyczkę 3:1.
Polska - Albania 3:1 (21:25, 25:16, 27:25, 27:25)
Polska: Trojan, Moskwa, Twardowska, Bociek, Grabka, Wójcik, Krzos (libero) oraz Adamek (libero), Bałdyga, Flakus, Grzelak, Damaske.
Albania: Tuci, Marina, Thaka, Bici, Sijoni, Prenga, Sejfullai (libero) oraz Fagu (libero), Matoshi, Agaj.
Rozwiń odpowiedzi (1) 
