Zdecydowanym faworytem sobotniego starcia były Słowaczki, które są jednym z faworytów rozgrywek Ligi Europejskiej. Ekipa z Albanii po porażce z Polkami, pragnęła jednak rehabilitacji i pierwszych punktów w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europejskiej.
Pierwsza odsłona nie ułożyła się jednak po myśli ekipy z Bałkanów. Trudno jednak żeby było inaczej, skoro na potęgę myliła się liderka zespołu Erblira Bici. W całej partii podopieczne Altina Martiriego popełniły aż 14 błędów, co zdecydowanie pomogło Słowaczkom w wygranej.
Dużo lepiej zespół z południa Europy prezentował się w kolejnej odsłonie. Tym razem to Albanki błyszczały w ataku. Brylowały zwłaszcza Erblira Bici, wspierana przez Arjolę Prengę i Esmeraldę Tuci. Słowaczki najwyraźniej rozluźnione spokojną wygrana w pierwszej odsłonie pozwoliły sobie na chwilę rozluźnienia, co przełożyło się na liczne błędy w ataku i w efekcie przegrana partię.
Niepowodzenie w drugiej odsłonie najwyraźniej podrażniło Słowaczki, bowiem kolejne dwie partie ponownie przebiegały pod ich dyktando. W ofensywie nie do zatrzymania były Paula Kubova oraz Michaela Abrhamova, które co rusz punktowały swoje przeciwniczki. Albanki natomiast, zwłaszcza w trzecim secie, kompletnie nie radziły sobie z zatrzymywaniem ataków rywalek, popełniając sporo błędów przy wyprowadzaniu własnych akcji. To była woda na młyn dla naszych południowych sąsiadek. W efekcie zespół Marka Rojko rozstrzygnął kolejne dwie odsłony na swoją korzyść, pieczętując swoją drugą wygraną na turnieju w Twardogórze.
Albania - Słowacja 1:3 (22:25, 25:19, 17:25, 19:25)
Albania: Tuci, Marina, Thaka, Bici, Sijoni, Prenga, Sejfullai (libero) oraz Fagu (libero), Matoshi, Agaj, Xheka, Matosi
Słowacja: Kuciakova, Palgutova, Pencova, Kosova, Kubova, Kosekova, Valachowa (libero) oraz Doleżajowa (libero), Drobnakova, Salanciova, Abrhamova, Sedlackova, Smitalova
ZOBACZ WIDEO Andrzej Niemczyk o swojej autobiografii: Nie można pisać tylko o fajnych rzeczach (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
