WGP: skuteczna Berenika Tomsia, bardzo dobra zmiana Emilii Muchy

Po raz drugi z rzędu Biało-Czerwone zagrają w finale II Dywizji World Grand Prix, w półfinałowym boju wygrały z Bułgarią w czterech setach. Gospodynie Final Four dobrze rozpoczęły spotkanie, rozstrzygając na swoją korzyść premierową partię, lecz kolejne padły już łupem Polek.

Największą przewagę nasze reprezentantki miały w przyjęciu oraz bloku. Zagrywkę rywalek odbierały ze skutecznością rzędu 63 proc., popełniając siedem błędów. W tym elemencie najlepiej spisała się Anna Grejman (67,57 proc.), która przyjęła aż 37 piłek (29 perfekcyjnie, 4 błędy). Zaś libero Agata Durajczyk na 12 piłek 7 dograła w punkt.

Na siatce zdecydowanie wyróżniła się Agnieszka Kąkolewska, która zablokowała aż siedem ataków przeciwniczek. Cztery punkty zdobyła druga środkowa, Kamila Ganszczyk. Natomiast po trzy "oczka" zapisały na swoim koncie Berenika Tomsia i Emilia Mucha.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. Marcin Żewłakow: w meczu z Ukrainą postawiłbym na Fabiańskiego (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Tomsia zaliczyła bardzo dobry występ, w pojedynkę wygrała jednego seta, zdobyła bowiem 25 punktów. W ataku skończyła 21 z 53 piłek, a swój dorobek uzupełniła wspomnianymi trzema blokami i jednym asem.

Należy podkreślić, że bardzo dobrą zmianę dała Mucha, która na boisku pojawiła się w drugim secie, a mecz zakończyła jako trzecia najlepiej punktująca spośród Biało-Czerwonych (13). O jedno "oczko" więcej zdobyła Ganszczyk.

W szeregach reprezentacji Bułgarii wyróżniła się Ewa Janewa, czyli największa gwiazda tej drużyny. Zdobyła 22 punkty.

Porównanie statystyk:

Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)