Po fazie grupowej w Lidze Europejskiej kobiet nadszedł czas na rundę finałową, którą rozpoczynają mecze półfinałowe. Jako druga zmagania rozpoczęła para złożona z Greczynek, drugiego zespołu grupy C (bilans meczów 4-2), oraz Azerek, zwyciężczyń grupy B (6-0).
Choć w roli gospodyń występowały Greczynki, to spotkanie zostało rozegrane w Baku. Podopieczne Ioannisa Kalmazidisa bardzo dobrze weszły w mecz, uzyskując nawet siedem punktów przewagi. Jednak decydująca okazała się końcówka, w której Azerki odwróciły losy tej odsłony, a w drugiej poszły za ciosem.
Gdy w trzecim secie pewnie przeważały na boisku, mając pięć punktów prowadzenia, wydawało się, że będzie to koniec spotkania. Tym razem to Greczynki pokazały charakter, po drugiej przerwie technicznej odrabiając straty i w konsekwencji wygrywając. W czwartej partii Azerki już nie pozwoliły sobie na utratę koncentracji.
Tym samym bliżej finału jest reprezentacja Azerbejdżanu, która triumfowała 3:1. Rewanżowe spotkanie odbędzie się w niedzielę 26 czerwca. Wtedy też poznamy skład finału, gdyż rewanżowy pojedynek zostanie rozegrany w drugiej parze półfinałowej, którą tworzą Słowenia i Słowacja (pierwszy mecz 2:3).
Grecja - Azerbejdżan 1:3 (23:25, 21:25, 25:23, 19:25)
Grecja: Vasilnotanaki (10), Papafotiou (4), Kiosi (18), Lamprousi (7), Giota (9), Genitsaridi (1), Artakianou (libero) oraz Merteki (9), Iakovidou, Christodoulou, Emmanouilidou,
Azerbejdżan: Poznjak (8), Bairamowa (11), Kulan (21), Zidkowa (2), Karimowa (1), Habibowa (4), Mammadowa (libero) oraz Alijewa (1), Hasanowa (3), Jagubowa, Rahimowa (23).
ZOBACZ WIDEO Przedolimpijski test. Stawką przepustki do Rio (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
