Angelo Lorenzetti przez ostatnie lata był trenerem bardzo dobrych klubów z czołówki włoskiej ligi. W latach 2007-2012 pracował w Volley Piacenza, a od 2012 do teraz w DHL Modena. Z tym drugim klubem sięgnął po dwa Puchary Włoch, jedno wicemistrzostwo i jedno mistrzostwo kraju.
W obliczu wycofania się głównego sponsora z Modeny było spore zagrożenie, że drużyna siatkarska nie przetrwa z powodu problemów finansowych i nie wystąpi w następnym sezonie w Serie A. Dlatego Lorenzetti i większość zawodników zaczęła szukać nowego pracodawcy. Kilka dni temu okazało się, że jednak ekipa z Modeny zebrała środki i dostała licencję na grę w siatkarskiej ekstraklasie, ale szkoleniowiec podpisał już kontrakt z innym klubem.
Nowym miejscem pracy Włocha będzie Trentino Volley, w którym zastąpi on legendę trenerską Radostina Stojczewa. Kontrakt został podpisany na dwa lata.
Co ciekawe, to właśnie z zespołem z Trentino największe boje toczyła Modena pod przywództwem Lorenzettiego. Regularnie spotkali się w finałach wszystkich rozgrywek, a ich pojedynki budziły wiele emocji i wśród kibiców, jak i wśród samych zawodników i trenerów. W jednym z meczów ostatniej walki o scudetto sezonu 2015/16 emocje aż tak wzięły górę, że sędzia wyrzucił z boiska Bruno Rezende oraz Mateja Kazijskiego.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Polacy nie zadowolili wszystkich. "Mówili: niech przegrają, niech balonik pęknie"