Prezes Atomu Trefla: Celem było stworzenie zespołu z charakterem

Atom Trefl Sopot odsłonił karty przed nowym sezonem. Przedstawicielom klubu udało się zakontraktować pięć nowych siatkarek, które mają stanowić o sile zespołu. Wszystkim będzie dyrygował Piotr Matela.

W tym artykule dowiesz się o:

Piotr Matela w ostatnim sezonie pracował z grupami młodzieżowymi w Atomie Treflu Sopot. Teraz ma prowadzić seniorską drużynę. To nie będzie jednak dla niego nowość, ponieważ zasiadał na ławkach trenerskich w Dąbrowie Górniczej, Pile i Bielsku-Białej. Był też w sztabie szkoleniowym męskiego zespołu AZS Politechniki Warszawskiej, która wywalczyła srebrny medal Challenge Cup.

- Wybór trenera Mateli na szkoleniowca pierwszego zespołu pozwoli na kontynuowanie pracy z tymi najbardziej utalentowanymi dziewczynami. Do tej pory nasza młodzieżówka pod wodzą tego trenera wygrywała mistrzostwo kraju nawet w konfrontacji z zespołami, w których występowały zawodniczki Orlen Ligi, więc teraz trener będzie miał okazję powalczyć z częścią tego zespołu na nieco wyższym szczeblu - tłumaczy Marek Wierzbicki, prezes Atomu Trefla.

W zespole ze "starego składu" pozostały Justyna Łukasik, Klaudia Kulig i Magdalena Damaske. Nowymi postaciami w ekipie "Atomówek" są z kolei: Beata Mielczarek, Natalia Gajewska, Karolina Suwińska-Bednarek, Karolina Goliat i Małgorzata Skorupa.
 
- Staraliśmy się ponownie stworzyć tu ciekawy zespół z mocnym charakterem, bo niezależnie od sezonu to właśnie charakter i waleczność zawsze cechowały nasze zawodniczki. Wszyscy wiedzą, że borykaliśmy się z dużymi problemami, ale na te możliwości, jakie mieliśmy, stworzyliśmy w naszym przekonaniu najlepszy z możliwych zespołów. Nie nakładamy na dziewczyny niepotrzebnej presji, ale wymagamy tego, aby w każdym meczu zostawiały serce na boisku - zaznacza Marek Wierzbicki.

Być może do drużyny dołączą jeszcze kolejne zawodniczki. Szczegóły w tej kwestii mamy poznać w najbliższych dniach. - Bierzemy pod uwagę kilka różnych opcji i staramy się wybrać tę najbardziej optymalną zarówno dla kibiców, jak i dla naszego zespołu. Na podanie tej informacji potrzeba nam jednak jeszcze nieco czasu - odpowiada prezes klubu.

- Na ile stać tę drużynę? Na to pytanie odpowiedź poznamy na koniec sezonu. Ja wierzę, że tę drużynę stać na to, aby cieszyć kibiców grą i zapewnić siatkarskie emocje kibicom, na których obecność i wsparcie niezmiennie liczymy - komentuje Marek Wierzbicki.

ZOBACZ WIDEO Droga do Paryża: Portugalia to nie tylko Cristiano Ronaldo (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)