WGP: pewne zwycięstwa Amerykanek i Rosjanek

Materiały prasowe / FIVB
Materiały prasowe / FIVB

W piątek w Bangkoku rozegrano ostatnie spotkania fazy grupowej Final Six World Grand Prix. Pojedynki te zakończyły się triumfami reprezentacji USA i Rosji.

Jako pierwsze w hali w Bangkoku pojawiły się siatkarki USA i Chin. W lepszej sytuacji były Amerykanki, które wygrały pierwsze spotkanie z Holenderkami i były o krok od awansu do dalszej fazy turnieju Final Six. Chinki musiały odnieść zwycięstwo, by móc cieszyć się z wywalczenia przepustki do półfinałów.

Mecz był ciekawym i emocjonującym widowiskiem, z którego zwycięsko wyszła reprezentacja USA. W pierwszej partii Amerykanki odniosły pewną wygraną i w końcówce nie dały szans rywalkom. W drugiej odsłonie trener zdecydował się na kilka zmian, ale to nadal Amerykanki dyktowały warunki. Po grze na przewagi wygrały do 24. W trzecim secie reprezentantki USA również nie dały sobie odebrać wygranej.

Najlepszą zawodniczka zwycięskiego zespołu była Karsta Lowe, która zdobyła 12 punktów. Amerykanki miały przewagę w bloku i ataku. Właśnie te elementy zaważyły na tym, że fazę grupową zakończyły bez straty seta.

USA - Chiny 3:0 (25:21, 26:24, 25:22)

USA: Adams, Dietzen, Larson-Burbach, Hill, Murphy, Glass, Banwarth (libero), Hagglund (libero) oraz Lowe, Bartsch, Robinson, Thompson.

Chiny: Zeng, X. Liu, Zhang, Yuan, Hui, Shen, Lin (libero) oraz Y. Liu, Yao, Gong.

Kibicuj Polakom podczas Final Six LŚ w Krakowie! Bilety są jeszcze dostępne

W meczu grupy J1 o awans do dalszej fazy rywalizowały Tajki i Rosjanki. Z przepustki do gry w półfinale cieszyć mogły się tylko zwyciężczynie tego spotkania. Niesione dopingiem miejscowej publiczności reprezentantki Tajlandii ambitnie walczyły z Rosjankami, ale w decydujących momentach siatkarki Sbornej utrzymały nerwy na wodzy i przechyliły szalę wygranej na swoją stronę.

Zarówno pierwsza, jak i druga odsłona kończyła się po grach na przewagi. W inauguracyjnej odsłonie Rosjanki wygrały 27:25. W drugiej partii Tajki prowadziły już 23:21, ale ostatecznie musiały uznać wyższość rywalek. W trzeciej odsłonie Rosjanki ponownie utrzymały koncentrację w najważniejszych momentach i nie dały sobie odebrać wygranej. Kluczem do triumfu była dobra gra w bloku i lepsza dyspozycja w ataku.

Tajlandia - Rosja 0:3 (25:27, 24:26, 19:25)

Tajlandia: Kongyot, Thinkaow, Sittirak, Nuekjang, Kanthong, Tomkom, Buakaew (libero), Pannoy (libero) oraz Guedpard, Apinyapong.

Rosja: Gonczarowa, Ilczenko, Szczerban, Fetisowa, Zariażko, Kosianenko, Małowa (libero) oraz Babeszina, Starcewa, Małych.

Tabele:

Grupa K1:

#KrajMBilansSetyPkt
1 USA 2 2-0 6:0 6
2 Holandia 2 1-1 3:5 2
3 Chiny 2 0-2 2:6 0

Grupa J1:

#KrajMBilansSetyPkt
1 Brazylia 2 2-0 6:0 6
2 Rosja 2 1-1 3:3 3
3 Tajlandia 2 0-1 0:6 0

ZOBACZ WIDEO Polski biznesmen rządzi francuskim klubem. To "Kanarki" o wspaniałej tradycji

Komentarze (0)