WGP. Brazylia - USA: finałowy rollercoaster, Brazylijki ze złotym medalem!

Materiały prasowe
Materiały prasowe

W spotkaniu finałowym rozgrywek World Grand Prix 2016, reprezentacja Brazylii po trudnym boju okazała się lepsza od kadry USA i zdobyła swój 11. złoty medal w tych rozgrywkach.

W tym artykule dowiesz się o:

Amerykanki przystąpiły do finałowej rywalizacji po półfinałowym zwycięstwie z Rosją, zaś Brazylijki w swoim ostatnim meczu nie dały szans Holandii. Przed niedzielnym starciem trudno było wskazać faworyta, ale minimalnie więcej szans dawano broniącym tytułu sprzed roku siatkarkom ekipy Stanów Zjednoczonych.

Sam początek potyczki był wyrównany, a obydwa zespoły badały swoje możliwości (6:6). Dopiero po pierwszej przerwie technicznej zaczęły przyspieszać podopieczne Karcha Kiraly'ego, zaś elementem robiącym różnicę okazała się zagrywka, w szczególności w wykonaniu Rachael Adams (7:10). Ponadto Canarinhas popełniały sporo błędów własnych, dzięki czemu mistrzynie świata prowadziły 18:14. Drużynie z Kraju Kawy nie pomagały nawet udane zagrania Fernandy Garay, gdyż Alisha Glass i jej reprezentacyjne koleżanki spokojnie kontrolowały boiskowe wydarzenia (16:22). Zawodniczki USA już nie dały się dogonić, triumfując w inauguracyjnym secie do 18.

Od startu drugiej odsłony trener Jose Roberto Guimaraes postanowił posłać do boju Jaqueline, która miała poderwać swój zespół do walki. Ta zmiana przyniosła skutek, ponieważ znakomita przyjmująca kończyła ataki z trudnych pozycji, a Brazylijki wygrywały 10:9. Brazylijska kadra kontynuowała swoją bardzo dobrą, na którą recepty nie mogły znaleźć obrończynie tytułu (17:13). Mistrzynie olimpijskie poprawiły również swój serwis i były o krok od doprowadzenia do remisu w tej konfrontacji (20:16). Brazylia była w stanie postawić kropkę nad "i", wygrywając 25:17.

Wiktoria w II części batalii dodała Canarinhas pewności siebie, ale początkowo Amerykanki były w stanie dotrzymywać kroku swoim przeciwniczkom (10:10). W pewnym momencie ciężar zdobywania punktów na swoje barki wzięła Sheilla i to za jej sprawą Brazylijki odskoczyły USA na trzy oczka (15:12). Zawodniczki z Kraju Kawy dobrze ustawiały się w obronie, a to sprawiało, że mogły wyprowadzać skuteczne kontrataki (19:14). Taki obrót spraw nie podłamał siatkarek ze Stanów Zjednoczonych, które w końcówce wzięły się mocno do pracy i zbliżyły się do Brazylii na jeden punkt (23:22). W końcowym rozrachunku Fabiana Claudino i spółka odparły ten atak, zwyciężając po challenge'u 25:23.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Sędziowie pomagali gospodarzom? Ekspert grzmi. "Przyłóżcie lód do głowy"

Po zmianie stron brazylijska ekipa starała się umiejętnie kontrolować boiskowe wydarzenia (4:4), lecz nie mające nic do stracenia Amerykanki postanowiły podjąć większe ryzyko, obejmując prowadzenie 12:9. Nic sobie z tego nie zrobiły brązowe medalistki WGP z 2015 roku, które szybko zniwelowały straty za sprawą Natalii Pereiry (13:13). Od tego fragmentu spotkania obydwa zespoły praktycznie walczyły punkt za punkt, a wszystko miało się rozstrzygnąć na samym finiszu (20:20). Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały Foluke Akinradewo i jej reprezentacyjne koleżanki, które doprowadziły do tie-breaka (22:25).

Podrażnione Brazylijki z wysokiego "C" rozpoczęły decydującą odsłonę, obejmując prowadzenie 4:1. Do tego Canarinhas czujnie poczynały sobie w bloku, odskakując USA na cztery punkty (9:5). Amerykanki już nie znalazły sposobu na zatrzymanie drużyny z Kraju Kawy (15:9), która to wygrała konfrontację 3:2.

Bangkok, finał WGP 2016:

Brazylia - USA 3:2 (18:25, 25:17, 25:23, 22:25, 15:9)

Brazylia: Natalia (12), Sheilla (14), Fabiana (18), Thaisa (12), Garay (14), Lins (4), Leia (libero) oraz Gabriela (2), Roberta, Jaqueline (6), Costa.

USA: Glass (1), Adams (15), Larson-Burbach (9), Akinradewo (19), Hill (17), Murphy (7), Banwarth (libero) oraz Robinson, Lloyd, Lowe (2).

Źródło artykułu: