LŚ 2016. David Lee: Finał Ligi Światowej to dobra okazja do zebrania doświadczenia

Amerykanie zmagania w turnieju finałowym Ligi Światowej rozpoczną dopiero w czwartek. Przedstawiciele drużyny podkreślają, że te zawody będą świetną formą przygotowań do igrzysk olimpijskich.

Anna Bagińska
Anna Bagińska

Siatkarze reprezentacji USA wywalczyli kwalifikację do turnieju finałowego zajmując drugie miejsce w klasyfikacji pierwszej dywizji. Będą więc jednym z faworytów rozpoczynającego się w krakowskiej Tauron Arenie Final Six Ligi Światowej. Jednak czeka ich niełatwe zadanie, bo do grupy trafili razem z reprezentacjami Brazylii i Włoch. - To chyba najtrudniejsza grupa, do jakiej mogliśmy trafić - przyznał David Lee, kapitan amerykańskiego zespołu. - Będzie to jednak dobra okazja do zebrania doświadczenia. Ponadto zagramy po raz kolejny w krakowskiej hali, która jest chyba najlepszą na świecie - stwierdził środkowy.

Także trener drużyny ze Stanów Zjednoczonych nie krył zadowolenia z faktu, że ponownie ma okazję grać w Krakowie. - Gra w tym mieście to niesamowite przeżycie. Uwielbiamy grać w Polsce, bo to zawsze wspaniałe doświadczenie -  podkreślał John Speraw. Jego podopieczni mieli już okazję występować w Tauron Arenie dwa lata temu podczas mistrzostw świata.

ZOBACZ WIDEO Bernardo Rezende: Polacy będą jeszcze mocniejsi (źródło TVP)

Szkoleniowiec reprezentacji USA liczy na to, że jego drużyna zaprezentuje w turnieju dobrą siatkówkę. - Mam nadzieję, że będziemy grać coraz lepiej. Ligę Światową zaczęliśmy w dość przeciętnym stylu, ale potem z tygodnia na tydzień poprawialiśmy naszą grę. Maksimum formy chcemy osiągnąć podczas igrzysk olimpijskich - przyznał Speraw.

Amerykanin zaskoczył wszystkich ogłaszając skład na igrzyska olimpijskie na długo przed Final Six Ligi Światowej. - Podjąłem taką decyzję, gdyż uważam że jest to najlepszy sposób na zbudowanie drużyny. Możemy zacząć pracować nad tym już teraz - zakończył swoją wypowiedź szkoleniowiec.

Pierwszy mecz reprezentacja USA rozegra w czwartek 14 lipca o godz. 17:30, a jej rywalem będą Włosi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×