LŚ 2016: popis gry obronnej Brazylii i USA

PAP / Stanisław Rozpędzik
PAP / Stanisław Rozpędzik

Siatkarze reprezentacji USA przegrali 2:3 z Brazylią i nie zagrają w półfinale Ligi Światowej 2016. Mimo porażki mistrzowie olimpijscy z Pekinu stworzyli z Canarinhos pasjonujące widowisko, przede wszystkim w obronie.

[tag=30127]

Reprezentacja USA[/tag] była o krok od pokonania Brazylijczyków 3:0 i awansu do półfinału. Ostatecznie w nerwowej końcówce trzeciego seta przyjmujący USA nie poradzili sobie z zagrywką rywali, dzięki czemu zawodnicy z Ameryki Południowej wrócili do gry i ostatecznie wygrali całe spotkanie 3:2.

Tym samym podopieczni Johna Sperawa podobnie jak Biało-Czerwoni zakończyli już swoją przygodę z Final Six, a w półfinale obok Serbii i Francji zagrają Brazylia i Włochy.

Amerykanie odpadli jednak z turnieju z podniesioną głową. Ich piątkowe starcie z Brazylijczykami, zwłaszcza w dwóch pierwszych setach, stało na bardzo wysokim poziomie. Do dziesięciominutowej przerwy zespoły popełniły mało błędów własnych, które zaczęły się uwidaczniać dopiero od końcówki trzeciego seta, gdy w szeregi zespołów wkradło się zmęczenie. Na szczególne uznanie zasługuje gra obu drużyn w obronie. Łącznie siatkarze podbili aż 149 piłek.

Od trzeciego seta reprezentanci USA zaczęli tracić skuteczność w kontrataku, co obok problemów z przyjęciem zagrywki zadecydowało ostatecznie o ich porażce. W barwach Brazylii świetny mecz rozegrał Evandro Guerra, który zdobył 25 punktów. Po drugiej stronie siatki 21 oczek zapisał na swoim koncie Matthew Anderson.

porównanie statystyk:

BrazyliaElementUSA
9 Asy serwisowe 6
17 Błędy na zagrywce 21
40 proc. (7 błędów) Przyjęcie pozytywne 33 proc. (9 błędów)
51 proc. Skuteczność w ataku 47 proc.
16 Błędy w ataku 22
11 Bloki 11

ZOBACZ WIDEO Marko Podrascanin: przyjechaliśmy tu po pełną pulę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)