Thomas Jaeschke: Chcę jak najszybciej wrócić do domu i trenować

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych nadspodziewanie szybko pożegnała się z turniejem finałowym Ligi Światowej w Krakowie. Amerykanie po piątkowej porażce 2:3 z Brazylią zajęli 3. miejsce w grupie K i nie awansowali do półfinału.

Krzysztof Sędzicki
Krzysztof Sędzicki

Niezwykle rozżalony takim obrotem spraw był Thomas Jaeschke. Nie miało dla niego większego znaczenia, jakim składem wyszli Brazylijczycy. Przyjmujący reprezentacji USA bardzo chciał wygrać z Canarinhos.

- Szanujemy każdą drużynę. Każda z nich musi mieć dobre rezerwy na tym poziomie. Nie ma znaczenia, którym składem oni wyszli, my chcieliśmy za wszelką cenę wygrać i awansować do półfinału - zaznaczył Amerykanin.

Ekipa spod Gwieździstego Sztandaru prowadziła już 2:0 i była o krok od zapewnienia sobie miejsca w półfinale. Kolejne trzy partie padły jednak łupem podopiecznych Bernardo Rezende.

- To był trudny siatkarsko mecz, nie rozdzielałbym tego na sfery mentalne czy fizyczne. Nie byliśmy jakoś szczególnie zmęczeni. Inna sprawa, że Brazylijczycy poprzeczkę zawiesili naprawdę wysoko - tłumaczył Jaeschke.

ZOBACZ WIDEO Rio bez Możdżonka."Zespół już o tym wie" (źródło TVP)

Gracz Asseco Resovii Rzeszów nie potrafił znaleźć przyczyn słabego występu swojej drużyny w Krakowie. Jednocześnie już teraz zapowiedział, że braki trzeba uzupełnić treningami.

- Nie wiem, co się stało, bardzo lubimy grać w Polsce. Tym bardziej jesteśmy negatywnie zaskoczeni naszą postawą. Chcę teraz jak najszybciej wrócić do domu i trenować. Musimy teraz jeszcze więcej pracować, bo igrzyska zbliżają się bardzo szybko, a my mamy jeszcze sporo materiału do przemyśleń - przyznał reprezentant Stanów Zjednoczonych.

Jaeschke pojawił się na boisku w czwartym secie razem z Murphym Troyem. Ta zmiana nie pomogła jednak przechylić szali zwycięstwa na korzyść USA. 22-letni zawodnik był z tego powodu bardzo przybity.

- Zanim obejrzę na spokojnie nasze mecze na wideo, muszę odpocząć, uspokoić myśli i na nowo się koncentrować. Na razie czuję się bardzo źle - dodał.

Większym rozczarowaniem Final Six Ligi Światowej jest występ:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×