Rio 2016: środowisko siatkarskie wspiera Rosję w walce o prawo występu na igrzyskach olimpijskich

Materiały prasowe / cev.lu
Materiały prasowe / cev.lu

Przedstawiciele środowiska siatkarskiego zabrali głos w sprawie występu rosyjskich reprezentacji na turnieju olimpijskim. Wszyscy zgodnie opowiadają się za dopuszczeniem Sbornej do udziału w rywalizacji.

W najbliższych dniach może wyjaśnić się, czy reprezentacja Rosji wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Po opublikowaniu raportu Richarda McLarena w sprawie afery dopingowej, na wtorkowym nadzwyczajnym posiedzeniu, MKOL miał podjąć decyzję o wykluczeniu ekipy ze wschodu z udziału w turnieju. Komitet Wykonawczy wstrzymał się jednak z ostatecznych postanowieniem.

Oznacza to, że w dalszym ciągu nie jest przesądzone czy rosyjscy siatkarze będą mieli okazję bronić złotego medalu zdobytego przed czterema laty w Londynie. Władimir Alekno na łamach rodzimych mediów stwierdził, że nie ma powodów do paniki. Wsparcie dla jego podopiecznych wyrazili również przedstawiciele środowiska siatkarskiego z całego  świata.

- Oczywiście, trzeba myśleć o zwalczaniu dopingu. Wielu rosyjskich sportowców zostało ukaranych, ale usunięcie całej rosyjskiej drużyny z zawodów olimpijskich nie jest sprawiedliwe - powiedział Gilberto Godoy Filho de Amauri Giba, legendarny siatkarz, który obecnie pełni funkcję przewodniczącego komisji zawodniczej FIVB.

Mistrz olimpijski w siatkówce plażowej, Niemiec Julius Brink, stwierdził natomiast, że dowody na wspieranie całego procederu przez przedstawicieli państwa wyglądają przekonująco, ale to nie znaczy, że bez wyjątku wszyscy sportowcy muszą być "skażeni dopingiem".

ZOBACZ WIDEO Sebastian Świderski: Antiga wie co robi (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Stwierdzeniem, że państwo wspierało system dopingu podczas igrzysk olimpijskich w Soczi, byłem wstrząśnięty. Nie znaczy to jednak, że należy podejrzewać absolutnie wszystkich rosyjskich sportowców i karać ich zawieszeniem. Wykluczenie całego narodu z udziału w igrzyskach uderzy w "czystych" sportowców - powiedział Brink.

Przed kilkoma dniami stanowisko FIVB w całej sprawie przedstawił prezydent organizacji Ary Graca, który zapewnił, że jest przeciwnikiem wykluczenia Rosjan z udziału w igrzyskach. - Zrobiliśmy badania i nie stwierdziliśmy jakiegokolwiek przypadku dopingu u rosyjskich siatkarzy. Nie ma powodów, aby ich karać. Wszystkie badania, jakie zostały przeprowadzone na zawodnikach, miały miejsce poza Rosją, dokładnie mówiąc w Niemczech - powiedział Graca.

W pozytywne zakończenie całego postępowania wierzy również Jekaterina Gamowa, która przez lata była liderką kadry siatkarek. - Nie chcę wierzyć, że fani nie będą mogli zobaczyć zwycięstw naszych sportowców na igrzyskach olimpijskich. Nie chcę wierzyć w to, że nasi chłopcy i dziewczęta, którzy ciężko pracują na to, aby znaleźć się w gronie pięciu najlepszych ekip kontynentu, nie będą mogli wystąpić w Rio! Wierzę w siłę i odwagę naszych sportowców i w to, że będziemy mogli na igrzyskach olimpijskich dumnie prezentować flagę naszego kraju!!! - napisała siatkarka na swoim facebookowym profilu.

Komentarze (2)
avatar
Ecola
20.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na turnieju w Berlinie grali Grankin, Markin, Bierieżko, Obmoczajew. Wszyscy to zawodnicy Dynama Moskwa, którym podawano meldonium w ramach przygotowań do gry. I to nie miało wpływu na wynik, c Czytaj całość
avatar
atenaneta
19.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
no nie dziwi nic jak sami na doping w siatkówce nie zwracają uwagi liczy się tylko kasa