Rio 2016: Camila Brait odchodzi z kadry w nieprzyjemnej atmosferze
W Brazylii było głośno nie tylko o zakończeniu kariery reprezentacyjnej przez Murilo Endresa. Była już libero kadry siatkarek rownież wzbudziła sporo emocji.
Jest to oczekiwane od dłuższego czasu oświadczenie 27-letniej libero po tym, jak José Roberto Guimarães zdecydował się po raz drugi na skreślenie jej nazwiska z listy siatkarek szykujących się na igrzyska olimpijskie. Cztery lata temu Brait przegrała rywalizację z Natalią Pereira, teraz lepsza okazała się od niej Leia Silva.
Łatwo zrozumieć rozgoryczenie czterokrotnej złotej medalistki World Grand Prix i ważnej postaci brazylijskiej kadry, natomiast do zawodu sportowego dochodzi jeszcze ten prywatny. Mąż siatkarki Caio Conca tuż po szokującej dla niego decyzji Ze Roberto wyraził na Instagramie wsparcie i miłość dla swojej żony: - Nie zasłużyłaś na to. W ciągu ostatnich ośmiu lat poświęciłaś każdy dzień na pracę dla klubu i kadry. Dla mnie, dla rodziny, przyjaciół i kibiców zawsze będziesz najlepsza. Nie przestawaj walczyć, mimo że nie zawsze będziesz traktowana sprawiedliwie. Najwyraźniej dla kogoś twoje poświęcenie nie było wystarczające - komentował gorzko Conca, zdradzając przy tym, że poświęcił wraz z żoną myśl o pierwszym dziecku dla rozwoju kariery Brait i jej powołaniu na igrzyska.