Rio 2016: Leandro Vissotto ostro o rosyjskiej aferze dopingowej

Wraz ze zbliżającymi się igrzyskami olimpijskimi, coraz głośniej mówi się o rosyjskiej aferze dopingowej. Brazylijczyk Leandro Vissotto postanowił zabrać głos w sprawie, a upust emocjom dał za pośrednictwem jednego z portali społecznościowych.

Monika Skrzyniarz-Gwizdała
Monika Skrzyniarz-Gwizdała

Choć wiele osób z brazylijskiego środowiska siatkarskiego takich jak José Roberto Guimarães czy popularny "Giba", publicznie okazało wsparcie reprezentacji Rosji po tym jak ich zespół w związku z aferą dopingową stanął w obliczu walki o brak dyskwalifikacji w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro, Leandro Vissotto jest daleki od zdania swoich rodaków.

- Nie mogę się doczekać prawdy! Kiedy przegrywasz finał igrzysk olimpijskich 2:3, to kondycja fizyczna o tym decyduje! - napisał pod jednym ze zdjęć na swoim instagramowym profilu atakujący Canarinhos.

Przypomnijmy, że WADA przed paroma dniami podała w swoim raporcie informację, że podczas wcześniejszej edycji igrzysk 10 siatkarzy miało w swoim organizmie niedozwoloną substancję, z czego 8 przypadków dotyczyło przedstawicieli siatkówki, dwa zawodników siatkówki plażowej.

33-letni atakujący swoim wpisem nawiązał do meczu finałowego igrzysk z 2012 roku, które miały miejsce w Londynie. Wówczas Brazylijczycy przegrali z Rosjanami 2:3, a na szyi Vissotto i jego kolegów z drużyny mimo ambicji na złoto, zawisły srebrne medale.

ZOBACZ WIDEO Paweł Fajdek: Czuję się dobrze w roli faworyta
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×