Kw. MŚ U-23 2017: Polacy z kompletem zwycięstw na zakończenie kwalifikacji

Materiały prasowe / CEV
Materiały prasowe / CEV

Polscy siatkarze w imponującym stylu przebrnęli przez kwalifikacje do mistrzostw świata U-23. Podopieczni Wojciecha Serafina na zakończenie zmagań pokonali po dramatycznym meczu Turków 3:2.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszych czterech potyczkach kwalifikacji do mistrzostw świata U-23 2017 Polacy nie znaleźli pogromcy, dzięki czemu przed ostatnim meczem mogli być pewni awansu na przyszłoroczny mundial. Ten fakt nie wywołał jednak rozprężenia wśród podopiecznych Wojciecha Serafina. Przekonali się o tym Turcy, którzy w niedzielę ponieśli trzecią porażkę na turnieju.

Już pierwsza odsłona pokazała, że nie ma mowy o taryfie ulgowej dla rywali znad Bosforu. Polacy bardzo dobrze radzili sobie w przyjęciu, co przekładało się na skuteczność w ataku. Przeciwnicy nie byli w stanie zatrzymać, konsekwentnie budujących przewagę Biało-Czerwonych (8:2). Po powrocie na plac gry niewiele się zmieniło. W dalszym ciągu bardzo dobrze na skrzydłach radzili sobie Bartłomiej Lipiński i Artur Szalpuk. Po przeciwnej stronie siatki brakowało natomiast gracza, który byłby w stanie poderwać kolegów do walki. Turcy mieli ogromne problemy z kończeniem akcji i w efekcie polegli po zaledwie 20 minutach walki.

Druga odsłona miała zdecydowanie inny przebieg. W dużej mierze dzięki lepszej postawie podopiecznych Umuta Cakira, którzy znaleźli receptę na trudne zagrywki Polaków, dzięki czemu mogli precyzyjnie realizować założenia sztabu szkoleniowego. Poprawnie funkcjonował także blok przeciwnika, co zmuszało Jana Firleja do stosowania bardziej urozmaiconych rozwiązań przy rozgrywaniu akcji. W polskim obozie widoczny był także brak Artura Szlpuka, zmienionego przez Aleksandra Śliwkę. Gracz Indykpolu AZS Olsztyn nie zachwycał jednak swoją postawą. W efekcie, inicjatywa do końca pozostała po stronie przeciwników, którzy dowieźli prowadzenie w drugim secie do końca partii.

Podrażnieni Biało-Czerwoni nie dopuszczali do siebie myśli o pierwszej porażce i od początku postanowili narzucić warunki gry w trzecim secie. W wyjsciowej szóstce ponownie pojawił się Artur Szalpuk, dzięki czemu nasz zespół zaczął grać zdecydowanie pewniej (8:5). Dobra postawa polskich siatkarzy najwyraźniej negatywnie wpłynęła na graczy Umuta Cakira, którzy z czasem zaczęli popełniać coraz więcej błedów. Na drugą przerwę techniczną zawodnicy Wojciecha Serafina zeszli z przewagą pięciu punktów (16:11), dzięki czemu w końcówce spokojnie dowieźli przewagę do końca. Co prawda w obozie tureckim próbowali się odgryzać pojedynczymi udanymi zagraniami Melih Siratca i Ogulcan Yatgin, jednak nie byli oni w stanie odwrócić losów seta.

Przed czwartą odsłoną sztab szkoleniowy polskiej ekipy ponownie postanowił dać szanse gry Aleksandrowi Śliwce, jednak tym razem młody przyjmujący pojawił się w miejsce atakujacego, Bartłomieja Lipińskiego. W tej roli 21-latek radził sobie nieco lepiej, dzięki czemu przez większą część seta inicjatywa pozostawała po stronie Biało-Czerwonych. Po drugiej przerwie technicznej coś się jednak zacięło w polskich szeregach. Niewymuszone błędy i dobra gra Turków w przyjęciu oraz ataku sprawiły, że to przeciwnik doszedł do głosu, ostatecznie doprowadzajac do tie-breaka.

Polacy za wszelką cenę chcieli zakończyć kwalifikacje bez porażki, dlatego też na decydującego seta wyszli mocno zmotywowani. Przez dłuższy czas jednak to Turcy posiadali inicjatywę. Bardzo dobrze radzili sobie zwłaszcza Mehmet Hacioglu i Emre Savas, którzy w zdobywaniu punktów odciążyli nieco Meliha Siratca. Przy stanie 12:9 wydawało się, że gracze znad Bosforu dowiozą przewagę do końca seta, bowiem od początku to oni posiadali inicjatywę. Kapitalny finisz w wykonaniu Polaków sprawił jednak, że udało się doprowadzić do remisu (12:12), a następnie odwrócić losy meczu, ku zdumieniu kompletnie bezradnych przeciwników.

Polska - Turcja 3:2 (25:14, 21:25, 25:20, 21:25, 15:12)

Polska: Firlej, Depowski, Szalpuk, Kania, Mordyl, Lipiński, Piechocki (libero) oraz Semeniuk, Lemański, Śliwka

Turcja: Yatgin, Siratca, Aydin, Savas, Hacioglu, Ondes, Cevkin (libero), Enaboifo, Demir

Pozostałe wyniki 5. kolejki spotkań:

Bułgaria - Włochy 0:3 (23:25, 14:25, 21:25)
Słowenia - Chorwacja 3:0 (25:15, 25:18, 25:23)

Tabela końcowa turnieju w Zagrzebiu:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PPunktySety
1 Polska 5 5-0 13 15:4
2 Włochy 5 4-1 13 14:5
3 Turcja 5 3-2 9 10:7
4 Słowenia 5 2-3 7 9:10
5 Bułgaria 5 1-4 3 3:13
6 Chorwacja 5 0-5 0 3:15
Komentarze (1)
avatar
panda25
31.07.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Wielkie brawa - nie tylko za kwalifikację, ale za styl (wszystkie wygrane mecze to nie przypadek) :-)
Dobry prognostyk na przyszłość polskiej siatkówki.