- Warunki są trudne. Mamy problemy z ciepłą wodą, musimy więc myć się w zimnej. To nas dobija. Na dodatek są kłopoty z toaletą. Organizacja transportu to również jeden wielki skandal. Wyjeżdżamy godzinę wcześniej, a mimo to jesteśmy na miejscu spóźnieni o 20 minut. My jednak przyjechaliśmy tutaj po to, aby grać w siatkówkę, a nie myśleć o problemach - powiedział Giovanni Guidetti po wygranym sparingu z reprezentacją Rosji.
Niedogodności z jakimi siatkarki Oranje muszą się zmagać, najwyraźniej jednak nie deprymują zespołu. Drużyna z Kraju Tulipanów pokonała w meczu towarzyskim 3:2 jednego z faworytów do złotego medalu olimpijskiego, udowadniając tym samym, że w Rio de Janeiro jest w stanie pokusić się o niejedną niespodziankę.
- Wyniki w tego typu meczach nie są najważniejsze. Bardzo mnie jednak cieszy, że nie odstajemy poziomem od rosyjskiego zespołu i możemy z nim walczyć na równych warunkach. Sborna jest w stanie wygrać z każdym, a będąc w formie może powalczyć o złoto. Oni po prostu mają świetną drużynę, w której znajdują się dwie ofensywne zawodniczki nie z tego świata. Mam na myśli Gonczarową i Koszeliewą. Obie grają bardzo dobrze - przyznał Włoch.
ZOBACZ WIDEO Paweł Zatorski: Trzeba podejść do igrzysk jak do każdego innego turnieju