Rio 2016. Mistrzowie Europy nabierają rozpędu. Kanada bez szans w starciu z Francją

Newspix / Jakub Piasecki/Cyfrasport
Newspix / Jakub Piasecki/Cyfrasport

Reprezentacja Kanady, która zachwyciła w meczu z USA, z Francuzami miała niewiele do powiedzenia. Mistrzowie Europy nie pozwolili rozwinąć skrzydeł podopiecznym Glenna Hoaga i pewnie odprawili ich w trzech setach.

W tym artykule dowiesz się o:

Jako pierwsi w grupie A trzeciego dnia turnieju siatkówki mężczyzn w Maracanazinho na igrzyskach olimpijskich naprzeciw siebie stanęli Kanadyjczycy z Francuzami.

Porównując pozostałe występy obu ekip w dotychczasowej rywalizacji w turnieju trudno było wytypować faworyta spotkania. Zarówno jedni, jak i drudzy, mieli po jednym zwycięstwie i jednej porażce na koncie, dodatkowo lepsze wrażenie po dwóch meczach pozostawili Kanadyjczycy, a mimo wszystko to Trójkolorowi lepiej prezentowali się na papierze. Stąd wyrównany początek rywalizacji nie był żadnym zaskoczeniem.

ZOBACZ WIDEO Antiga: jesteśmy w stanie wygrać z każdym (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Premierową odsłonę spotkania można podzielić na dwie części, pierwsza wyrównana do stanu 7:7, a druga to dominacja Francji. Po początkowym zaciętym boju, przełamanie jednej z drużyn, które bezpośrednio rzutowało na tablicę wyników nastąpiło po wejściu w pole serwisowe Earvina Ngapetha. W ustawieniu z przyjmującym Modena Volley na linii 9. metra, Trójkolorowi zdołali odskoczyć rywalowi na 4 oczka (11:7). Od tamtej pory Les Bleus dyktowali warunki wymian. Spora zasługa w tym samych Kanadyjczyków, którzy mnożyli błędy własne, a najboleśniejsze były te popełniane przy serwisie. Dodatkowo rażąca nieskuteczność gwiazdora tej reprezentacji - Gavina Schmitta jedynie studziła zapał triumfatorów tegorocznej II dywizji Ligi Światowej.

Partię pewnie wygrali Francuzi 19:25, a w końcówce nabuzowani emocjami Kanadyjczycy nie wytrzymali. Mowa o Stevenie Marshallu, który po tym jak Ngapeth wylądował na kanadyjskiej stronie boiska po zakończeniu ostatniej wymiany seta, odepchnął Francuza i posłał pod jego adresem niecenzuralne określenia. Przez chwilę między zawodnikami doszło do przepychanki pod siatką, lecz szybko miała ona swój koniec w żółtej kartce dla Marshalla.

Agresywne zachowanie Kanadyjczyka w stosunku do jednego z filarów francuskiego zespołu, jedynie pobudziło panujących mistrzów Europy. Kolejną partię otworzyli bardzo mocno od prowadzenia 7:1, powstrzymując blokiem dwie główne armaty ekipy Liścia Klonowego, a od przyszłego sezonu również Asseco Resovii Rzeszów - Johna Gordona Perrina i Gavina Schmitta. Podopieczni Laurenta Tillie bezpiecznie prowadzili grę, a przeciwnicy mający cały czas w głowach zajścia z końcówki seta inaugurującego starcie nie potrafili postawić jakiegokolwiek oporu rozpędzonym Trójkolorowym. Glenn Hoag próbował różnych sposobów na pobudzenie swojego zespołu, począwszy od rotacji składem przez indywidualne rozmowy z zawodnikami, lecz nic nie przyniosło korzystnych efektów. Francuzi wygrali partię jeszcze pewniej niż pierwszą, bo do 16, a ostatnie słowo należało do Antonina Rouziera (25:16).

W trzecim secie we francuskie szeregi wdarło się rozluźnienie. Szczególnie mniej czujni stali się środkowi Les Bleus Nicolas Le Goff - Kevin Le Roux, którzy często nawet nie skakali do bloku. Sytuację w pełni wykorzystali Kanadyjczycy. Pozwoliło to między innymi na rozwinięcie skrzydeł ich vis-a-vis oraz przyjmujących z pipe'a, a w szczególności Grahama Vigrassa. Jednak podobnie jak w pierwszym secie, tak i w trzeciej części meczu, po początkowej zaciętej wymianie mistrzowie Europy przełamali Kanadyjczyków (14:11). Zawodnicy z Ameryki Północnej kompletnie nie mieli pomysłu na grę i pogrążali się błędami własnymi. Przy bezbłędnej grze Francji poskutkowało to szybkim zakończeniem seta do 19.

Kanada - Francja 0:3 (19:25, 16:25, 19:25) 

Kanada: Perrin, Sanders, Schmitt, Duff, Hoag, Vigrass, Bann (libero) oraz Marshall, Winters, Vandoorn, Hoag, Verhoeff, Blankenau

Francja: Rouzier, Toniutti, Tillie, Ngapeth, Le Goff, Le Roux, Grebennikov (libero) oraz Pujol

Tabela grupy A:

MiejsceZespółMeczeZ-PSetyPunkty
1. Włochy 5 4-1 13:5 12
2. Kanada 5 3-2 10:7 9
3. USA 5 3-2 10:8 9
4. Brazylia 5 3-2 11:9 9
5. Francja 5 2-3 8:9 6
6. Meksyk 5 0-5 1:15 0

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": łyżka dziegciu w beczce miodu (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (3)
Wiesia K.
12.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No proszę ,nie wiedziałam że Kanada przemieściła się z Ameryki Północnej do Południowej i to tak niepostrzeżenie , że nikt nie zauważył...
Po raz kolejny piszący artykuły nie raczą sprawdzić co
Czytaj całość
avatar
kristobal
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w sumie też dobry wynik Francuzów. Teraz trzeba liczyć na to, że Brazylia dziś wygra z USA, najlepiej za 3 punkty. Wówczas Amerykanów pewnie zabraknie w ćwierćfinałach, bo będzie im trudno wygr Czytaj całość
avatar
Moni2824
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No powiem, że ciekawa tabela. USA rozegrało 2 mecze, ale przegrało ich 6, kto pisze te artykuły ehhh...