Prawnie Władimir Alekno nie jest już selekcjonerem narodowej drużyny. Jego umowa z prezesem rosyjskiej siatkówki Stanisławem Szewczenką zakładała współpracę w ramach cyklu olimpijskiego, który zakończył się 21 sierpnia 2016 roku.
Reprezentacja Sbornej w tym sezonie nie zakwalifikowała się do Final Six Ligi Światowej. Jednak najważniejszym turniejem, w którym podopieczni Alekny mieli zdobyć medal były igrzyska olimpijskie rozgrywane w Rio de Janeiro. Rosjanie przegrali półfinał z reprezentacją Brazylii, a dwa dni później po zaciętej walce o brązowy medal zostali pokonani przez Amerykanów.
49-letni trener podziękował za współpracę i przyznał, że z powodów zdrowotnych zamierza skoncentrować się tylko na pracy w Zenicie Kazań. Dodał także, że kadra potrzebuje kogoś ze świeżym spojrzeniem. Jak podają rosyjskie media, odejście selekcjonera Sbornej związane jest z konfliktem na linii Szewczenko - Alekno. Szef rosyjskiej federacji przyznał, że osobiście widzi przyszłość w reprezentacji Rosji, ale nie rozumie, dlaczego tak dobry trener nie potrafił w pełni ujawnić potencjału swojego zespołu.
Ponadto władze rosyjskiego związku obwiniają sztab trenerski, między innymi za brak w składzie na igrzyska Dmitrija Muserskiego. Zwłaszcza, że nie wiadomo czy nieobecność 27-letniego środkowego spowodowana była kontuzją czy złym przygotowaniem. Poza tym wypomina się stawianie na Konstantina Bakuna przez co Maksim Michajłow nie mógł wrócić do swojej formy.
Miejsce Alekny ma zająć obcokrajowiec. Kandydatami do objęcia posady trenera reprezentacji Rosji jest Płamen Konstantinow oraz Boris Grebennikow.
ZOBACZ WIDEO: Dwie Polki zachwyciły cały kraj. "To były łzy szczęścia i wzruszenia"