W składzie Espadonu w tym spotkaniu zabrakło Danaiła Miluszewa, który nie uporał się jeszcze z drobną kontuzją.
Mecz szczecinianie rozpoczęli od kapitalnego przyjęcia, po którym łatwo było wyprowadzać akcje i kończyć je już przy pierwszym ataku. Przy okazji zagrywka odrzucała rywala mocno od siatki i Lubin nie miał okazji do przyśpieszania gry. Co ciekawe ten dobry serwis dał tylko jednego asa, mimo aż 6 błędów serwisowych, ale był bardzo dobrze prowadzony kierunkowo.
W drugiej partii przyjęcie zagrywki po naszej stronie nie było już na tak wysokim procencie skuteczności. To bardzo wyrównało grę, choć i tu Espadon miał piłkę setową. W samej końcówce dwa błędy własne sprawiły, że rywale wyrównali.
Od seta numer III rozpoczęły się poważne rotacje w składach obu drużyn.
Cuprum Lubin - Espadon Szczecin 2:2 (16:25, 27:25, 23:25, 25:18)
Espadon Szczecin: (wyjściowa szóstka) Bratojew, Kluth, Borovnjak, Wika, Zajder, Cedzyński, Murek (libero).
ZOBACZ WIDEO: Kaja Grobelna już w barwach Budowlanych Łódź