Sensacja w Żukowie, niespodzianka we Wrocławiu - podsumowanie 18. kolejki PlusLigi Kobiet

Przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej PlusLigi Kobiet, kwestia kwalifikacji zespołów do rundy play off została już rozstrzygnięta, tym nie mniej w każdym z pięciu rozegranych spotkań poszczególne zespoły miały swoje sprawy do ugrania, głównie dotyczące zajęcia jak najdogodniejszego miejsca przed meczami I rundy fazy play off. Sensacyjnie było w Żukowie, gdzie Gedania wygrała z niepokonanym do tej pory w lidze BKS-em Bielsko-Biała.

W tym artykule dowiesz się o:

Gedania Żukowo - BKS Aluprof Bielsko-Biała 3:1 (14:25, 25:19, 25:15, 25:16)

Ostatnie po pierwszej rundzie fazy zasadniczej rozgrywek siatkarki Gedanii, skazywane przed sezonem na spadek z PlusLigi Kobiet, drugą rundę miały bardzo udaną. Wygrane z MKS-em Dąbrowa Górnicza, Farmutilem czy BKS-em mają swoja wymowę. Dzięki swojej ambitnej i radosnej grze, popularne "żuczki" zajęły po rundzie zasadniczej 7. miejsce i ich pierwszym rywalem w fazie play off, będą aktualne mistrzynie Polski, zawodniczki Muszynianki. W meczu z BKS-em, zawodniczki Gedanii, po wyraźnie przegranym secie pierwszym, pozbierały się, w czym duża zasługa Natalii Nuszel, której zagrywki siały spustoszenie po drugiej stronie siatki. Bielszczanki słabiej zagrały w przyjęciu, ale także skuteczność ataku pozostawiała sporo do życzenie, stąd Gedania niesiona dopingiem kibiców widzących niemal na wyciągnięcie ręki sensacyjne rozstrzygnięcie w tym spotkaniu, wygrała pozostałe dwie partie i pierwsza porażka Aluprofu w tym sezonie stała się faktem. Gospodynie sprawiły tym większą niespodziankę, iż grały bez swojej podstawowej środkowej - Mai Tokarskiej. MVP spotkania wybrana została Natalia Ziemcowa.

Impel Gwardia Wrocław - MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:12, 25:18, 25:20)

Wynik tego meczu istotny był tylko dla gospodyń, bowiem wygrana, przy jednoczesnej porażce AZS-u Białystok w Muszynie, pozwalała im myśleć o zajęciu nawet szóstego miejsca po rundzie zasadniczej. Dla MKS-u był to mecz o "pietruszkę", gdyż żaden wynik nie zmieniał ich statusu w ligowej hierarchii. Tak czy siak ekipa z Zagłębia pozostawała na miejscu piątym. W tej sytuacji dąbrowianki mogły tylko czekać na wyniki innych spotkań (w Mielcu i Kaliszu), które miały zadecydować o tym kto będzie ich najbliższym rywalem w fazie play off. W ostatnim meczu fazy zasadniczej gwardzistki zagrały z zębem, ambitnie, a przede wszystkim mądrze taktycznie. Zagrały trudną, agresywną zagrywką czym skutecznie utrudniły rywalkom precyzyjne przyjęcie piłki, w następstwie czego utrudniły im kombinacyjne rozegranie. MKS zagrał źle w przyjęciu (21 proc. przyjęcia w punkt) i nie lepiej w ataku (28 proc.), stąd nie może dziwić porażka wyżej notowanej ekipy z Zagłębia. Zastanawiające są tylko jej rozmiary. MVP spotkania: Katarzyna Mroczkowska.

Muszynianka Fakro Muszyna - Pronar Zeto Astwa AZS Białystok 3:0 (25:17, 25:18, 25:17)

Siatkarki AZS-u wyjeżdżając do Muszyny wiedziały, iż od wyniku tego spotkania zależeć będzie ich pozycja po rundzie zasadniczej, siatkarki Muszynianki natomiast wiedziały, że jakikolwiek wynik meczu nie jest w stanie zmienić ich pozycji w ligowej tabeli. Zarówno zwycięstwo jak i porażka pozostawiały je na drugim miejscu. Białostoczanki w zależności od wyniku spotkania z Muszynianką oraz rezultatów w Kaliszu i Wrocławiu, mogły utrzymać szóstą pozycję lub spaść nawet na ósme miejsce. Sprawdził się czarny scenariuszu. Po wygranej Gwardii i Gedanii, akademiczki musiałyby wygrać w Muszynie, by utrzymać zajmowaną pozycję. Zadanie okazało się zbyt trudne, nawet w sytuacji, gdy mistrzynie Polski zagrały cały mecz rezerwową szóstką. Siatkarki Muszynianki pod batutą świetnie dysponowanych Aleksandry Jagieło i Doroty Pykosz (została wybrana MVP meczu), dominowały na parkiecie w każdym elemencie gry i ich zwycięstwo nie podlegało dyskusji. W drużynie z Białegostoku jedynie Dominika Koczorowska zagrała na dobrym ligowym poziomie.

Calisia Kalisz - Centrostal Bydgoszcz 1:3 (27:29, 27:25, 19:25, 18:25)

Dla obydwu zespołów było to bardzo ważne spotkanie. Dla Calisii, bo ta choć nie miała już szans na zakwalifikowanie się do fazy play off, to w razie zwycięstwa miała możliwości wyprzedzenia Stali Mielec i przystąpienia do barażów o utrzymanie się w PlusLidze Kobiet z lepszej pozycji, a dla Centrostalu zwycięstwo mogło oznaczać awans (kosztem Farmutilu w razie jego porażki w Mielcu) na trzecie miejsce. Mecz nie ułożył się jednak korzystnie dla kaliszanek, chociaż jego początek wyglądał dla nich obiecująco. Początkowego prowadzenie gospodynie jednak nie potrafiły utrzymać i po dramatycznych końcówkach w dwóch pierwszych setach, oba zespoły miały na swoim koncie po jednej wygranej partii. Kolejne dwie jednak już wyraźnie wygrały bydgoszczanki. Zwycięstwo za trzy punkty Centrostalu nie dało mu jednak awansu na trzecią pozycję. Calisia także nie zmieniła pozycji w ligowej tabeli i do meczów barażowych przystąpi z ostatniego miejsca. MVP spotkania została Katarzyna Mróz.

Stal Mielec - Farmutil Piła 2:3 (24:26, 25:23, 26:28, 25:22, 12:15)

Pilanki do utrzymania trzeciego miejsca po rundzie zasadniczej potrzebowały zwycięstwa, choćby za dwa punkty. Także mielecka Stal potrzebowała punktów by utrzymać minimalną przewagę nad Calisią i przystąpić z nią do meczów barażowych z uprzywilejowanej dziewiątej pozycji. Spotkanie miało bardzo wyrównany przebieg i wszystkie niemal sety kończyły się niewielką przewagą jednej z drużyn. Złożyła się na to słabsza gra Farmutilu, zwłaszcza w przyjęciu oraz bardziej niż dotychczas uporządkowana gra Stali. Mielczanki, które przed meczem wiedziały, że czeka je rywalizacja o utrzymanie się w lidze, zaczęły już mikrocykl przygotowawczy do meczów barażowych. W tej sytuacji trener Wiesław Popik zadowolony był z postawy swoich zawodniczek w meczu. Gospodynie wytrzymały kondycyjnie spotkanie, zagrały dobrze w obronie, nieźle w ataku, w którym brylowała Katarzyna Zaroślińska i niewiele brakowało by pokusiły się o zwycięstwo w tym pojedynku. MVP spotkania: Milena Sadurek-Mikołajczyk.

Ostateczna kolejność drużyn po rundzie zasadniczej:

1. BKS Aluprof Bielsko-Biała

2. MKS Muszynianka Fakro Muszyna

3. PTPS Farmutil Piła

4. GCB Centrostal Bydgoszcz

5. MKS Dąbrowa-Górnicza

6. Impel Gwardia Wrocław

7. Gedania Żukowo

8. Pronar Zeto Astwa AZS Białystok

9. KPSK Stal Mielec

10. Calisia Kalisz

Taka kolejność zespołów po rundzie zasadniczej zadecydowała o układzie par w pierwszej rundzie fazy play off PlusLigi Kobiet, której dwa pierwsze mecze rozegrane zostaną już 7 i 8 marca w Bielsku, Muszynie, Pile i Bydgoszczy.

Spotkają się w nich:

BKS Aluprof Bielsko-Biała z Pronarem AZS-em Białystok,

Muszynianka Muszyna z Gedanią Żukowo,

Farmutil Piła z Gwardią Wrocław oraz

Centrostal Bydgoszcz z MKS Dąbrowa Górnicza

Zespoły w tej fazie rozgrywek rywalizują do trzech zwycięstw.

Natomiast w rywalizacji barażowej (do czterech zwycięstw)- w wyniku której przegrany spada bezpośrednio do I ligi, zaś jego zwycięzca ma szansę utrzymania się w PlusLidze Kobiet w rywalizacji z drugą drużyną I ligi - już 7 marca w Mielcu w pierwszym meczu spotka się Stal z Calisią Kalisz.

Źródło artykułu: