Andrzej Kowal: Cele? Najwyższe jak co roku

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

W pierwszym spotkaniu Pucharu Prezydenta Krosna Piotra Przytockiego All Star of Czech Republik pokonał Asseco Resovią Rzeszów 3:0. - Mecz był dość jednostronny - podsumował Andrzej Kowal, trener rzeszowian.

Rzeszowianie przegrali gładko trzy sety. Udało im się jednak zwyciężyć w czwartej odsłonie, którą po konsultacji z trenerami obu ekip zdecydowano się rozegrać. - Mecz był dość jednostronny, tak naprawdę ten wynik cały czas z dużą przewagą zespołu z Czech. My natomiast jesteśmy zupełnie w innym cyklu treningowym. Jesteśmy po ciężkich treningach na siłowni i widać było dużą różnicę w dynamice obu zespołów. Dla nas najważniejsze jest, że idziemy swoim cyklem, a najważniejszy mecz odbędzie się w październiku - stwierdził Andrzej Kowal, szkoleniowiec Asseco Resovii.

Sześciokrotni mistrzowie Polski środowe spotkanie rozpoczęli bez reprezentantów Polski - Piotra Nowakowskiego i Fabiana Drzyzgi. Pojawili się oni na boisku dopiero w późniejszej fazie pojedynku. - Miała szansę zagrać mecz większa liczba zawodników. Pierwszy mecz po przerwie zagrał Drzyzga, Nowakowski, Perrin i Rossard. Cieszymy się, bo powoli zaczynają trenować, biorą udział w pierwszych spotkaniach kontrolnych. Przed nami kolejne pojedynki i one będą nas przygotowywały do rozgrywek - przyznał trener Pasów.

Aktualni wicemistrzowie kraju do sezonu przygotowują się w Rzeszowie. Wykonana ma zaprocentować w trakcie rozgrywek. - Każdy tydzień poświęcamy na mecze kontrolne. Natomiast cele są najwyższe, takie jak co roku. Chcemy grać w finałach wszystkich turniejów czy ligi, awansować do Final Four i zagrać w finale Pucharu Polski. Są one wysokie, ale ambitne - powiedział Kowal.

Szkoleniowiec rzeszowskiego klubu odniósł się także do wprowadzenia przerwy po pierwszym secie. - Przerwa techniczna ta 10 min już była, zrezygnowano z niej, teraz powrócono do niej. Dla starszych zawodników jest to jakiś kłopot, jednak dla młodszych zawodników nie stanowi problemu. Natomiast wszyscy się do tego ustosunkują, bo znamy zasady, dlatego nikt nie ma prawa na to narzekać. System rozgrywek się troszeczkę zmienił, ale jest on taki sam już w trakcie zmagań i pod ten ustalone zasady przygotowujemy - przyznał trener Asseco Resovii.

Źródło artykułu: