Naczelny krytyk terminarza Orlen Ligi w końcu zadowolony. "Nie będziemy cierpieć"

Trener Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza Juan Manuel Serramalera pozytywnie wyraził się o zmianach, jakie będą miały miejsce w nadchodzącym sezonie polskiej ekstraklasy siatkarek. W poprzednich latach zwykle nie miał o nich dobrego zdania.

- Zmiany dotyczące przerw uważam za dobre. Siatkówka na wysokim poziomie charakteryzuje się ciągłością i stałością gry, natomiast liczne przerwy, w tym te wynikające z systemu challenge, zaburzają często jej rytm. Teraz znikają przerwy techniczne i wracamy do zasad, które pamiętam z kariery zawodniczej, czyli przerywania gry tylko na prośbę trenerów. Podoba mi się ten kierunek zmian, dzięki temu gra ma szansę stać się bardziej dynamiczna - ocenił Juan Manuel Serramalera, pytany o zdanie na temat wycofania przerwy technicznej po 8. i 16. punkcie w każdym secie. Ta zmiana schematu gry w Orlen Lidze i PlusLidze 2016/2017 inspirowana była tegorocznych turniejem olimpijskim w siatkówce, podczas którego pozytywnie wypowiadano się o rezygnacji z technicznych time-outów. Ponadto w przyszłym sezonie do siatkarskiej ekstraklasy wrócą 10-minutowe przerwy po drugim secie.

W ostatnich dwóch sezonach argentyński szkoleniowiec Taurona MKS-u Dąbrowa Górnicza dał się poznać jako zajadły krytyk ligowego terminarza. Serramalera nieraz narzekał w mediach na niepotrzebne przerwy między ligowymi kolejkami lub fazą zasadniczą i play-off. Tym razem nie znalazł on powodu do niepokoju. - Tak samo pozytywnie oceniam terminarz spotkań. Nie będzie w nim długich przerw w rozgrywkach, jakie miały miejsce rok i dwa lata temu. Kiedy ostatni raz musieliśmy przerwać ligę na kilka tygodni, nie dość, że wypadły nam z treningów siatkarki powołane do reprezentacji, to jeszcze straciliśmy sporo energii i czucia gry. I wszyscy trenerzy cierpieli z tego powodu tak samo! Współczułem trenerowi Cuccariniemu, który prowadził jeszcze wtedy Chemika Police. Musiał wypożyczać siatkarki, żeby móc w ogóle przeprowadzić trening podczas przerwy olimpijskiej - wspominał zagraniczny trener.

Znacznie odmieniony został system zmagań w pucharowej fazie żeńskiej ekstraklasy. W walce o medale decydować będzie dwumecz, a nie seria spotkań do dwóch lub trzech wygranych, jak miało to miejsce w ubiegłych latach. - System rozgrywek w fazie play-off zakłada mecz i rewanż między drużynami w danej parze oraz ewentualny rozstrzygający złoty set. To bardzo ciekawe rozwiązanie, na pewno dostarczy wielu emocji. Poza tym dzięki temu skróci się sezon i nie będziemy cierpieć przez niepotrzebne wydłużanie ligi, które miało miejsce w poprzednich latach - uznał Serramalera w rozmowie z naszym portalem.

ZOBACZ WIDEO: Paraolimpijski serwis techniczny. Tu naprawią każdy wózek i protezę (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)