Turniej Partnerstwa Regionalnego: wygrane Cerrad Czarnych Radom i MKS-u Będzin

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

W pierwszym dniu Turnieju Partnerstwa Regionalnego zwycięstwa odniosły drużyny z Radomia i Będzina. Cerrad Czarni pokonali Espadon Szczecin 3:1, a MKS ograł Indykpol AZS Olsztyn 3:2.

W pierwszym meczu Turnieju Partnerstwa Regionalnego zwycięstwo odniosła drużyna Cerrad Czarnych. Początkowe dwa sety ułożyły się po myśli podopiecznych Roberta Prygla. Głównie dzięki dobrej serii Davida Smitha w polu serwisowym w premierowej odsłonie wypracowali oni przewagę. Najpierw przechodzącą piłkę wykorzystał Michał Ostrowski, a po chwili brązowy medalista igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro zapunktował bezpośrednio.

Zagrywka okazała się bardzo ważna także w drugiej partii. W tym elemencie wyróżnił się Michał Kędzierski, pozwalając zbudować swojemu zespołowi zaliczkę 5:0. Takiej straty Espadon nie potrafił już odrobić.

Mnóstwo emocji dostarczyła trzecia część. Szczecinianie wygrywali już 24:20, ale ich błędy oraz skuteczność radomian pozwoliły doprowadzić do remisu. Zacięta końcówka ułożyła się po myśli drużyny z województwa zachodniopomorskiego. Duży udział miał w tym Danaił Miluszew.

Lepsza postawa na siatce pozwoliła Czarnym wygrać czwartego seta. Trzeba podkreślić, że w tym spotkaniu musieli sobie radzić bez przeziębionego Dustina Wattena.

ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę

Cerrad Czarni Radom - Espadon Szczecin 3:1 (25:22, 25:20, 34:36, 25:20)

Cerrad Czarni:
Kędzierski, Żaliński, Ostrowski, Bołądź, Fornal, Smith, Filipowicz (libero) oraz Ziobrowski, Gonciarz, Wiese, Zwiech

Espadon:
Bratojew, Ruciak, Perłowski, Miluszew, Borovnjak, Zajder, Mihułka (libero) oraz Wołosz, Gałązka, Sladecek.

***

Jeszcze bardziej zacięty był drugi pojedynek. MKS Będzin i Indykpol AZS Olsztyn stoczyły bardzo wyrównany bój, zakończony tie-breakiem.

Każda z partii dostarczyła emocji. Mimo iż w pierwszej prowadzili będzinianie (8:5), to w późniejszych fragmentach do głosu doszli olsztynianie. Podopieczni Stelio DeRocco rozstrzygnęli na swoją korzyść drugiego seta.

Dwie kolejne odsłony kończyły się na przemian - po myśli Akademików z Olsztyna i MKS-u. W decydującej rozgrywce lepsza okazała się ekipa ze Śląska.

Siedemnaście punktów zdobył dla niej Marcin Waliński. O jedno "oczko" mniej wywalczył dla AZS-u Hidde Boswinkel.

MKS Będzin - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (23:25, 25:22, 24:26, 25:21, 15:11)

MKS: Waliński, Ratajczak, Seif, Przybyła, Russell, Araujo, Potera (libero) oraz Kozub, Piotrowski, Peszko, Rejno

Indykpol AZS: Pliński, Zniszczoł, Boswinkel, Woicki, Buchowski, Włodarczyk, Żurek (libero) oraz Kochanowski, Makowski, Palacios.

Źródło artykułu: