Jacek Nawrocki miał powody do radości po wygranej swoich podopiecznych z reprezentacją Estonii. Polki od początku do końca kontrolowały mecz i tak naprawdę nie miały nawet chwili słabości. Dzięki temu spotkanie trwało tylko 73 minuty.
- Wydaje mi się, że dziewczyny zagrały bardzo skoncentrowane i skupione, a ten mecz tego wymagał. Bardzo dobrze taktycznie rozegraliśmy to spotkanie. Element bloku bardzo nam pomógł, żeby kontrolować grę. Jestem zadowolony - podkreślił szkoleniowiec.
Biało-Czerwone zagrają jeszcze kolejno z Finlandią i Węgrami. - Sobotni mecz jest kluczem do awansu. Oczywiście nic się nie stanie, jeśli byśmy tego nie osiągnęli, ale nie można czekać do ostatniej chwili. Na pewno będzie to dla nas trudna potyczka - zapewnił Nawrocki.
- Finlandia jest zespołem niedocenianym w tych rozgrywkach. Dziewczyny pokazały, na co je stać z Węgierkami. Momentami, to właśnie Finki kontrolowały grę, były drużyną,w której można było upatrywać zwycięzcy. Przygotujemy się bardzo starannie i postaramy się znów wystąpić skoncentrowani i skupieni - zakończył trener Polek.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 17:30 w Hali BKS Stal w Bielsku-Białej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fatalna wpadka w meczu niedawnego rywala Legii
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)
