Kwal. do ME 2017 kobiet: kolejny rywal pokonany. Polki kończą z kompletem zwycięstw

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko

W swoim ostatnim meczu turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy 2017 reprezentacja Polski pokonała Węgierki 3:0. Podopieczne Jacka Nawrockiego awans zapewniły sobie już wcześniej.

Niedzielny mecz nie miał już żadnego znaczenia dla końcowej tabeli grupy C. Reprezentacja Polski kobiet zapewniła sobie awans na przyszłoroczne mistrzostwa Europy już w sobotę, pokonując Finlandię. Z kolei Węgierki, zajmując drugie miejsce, zagrają w barażu. Obydwie ekipy wspierane były przez liczne grupy kibiców, którzy wspólnie dopingowali swoje drużyny.

Trener Jacek Nawrocki zdecydował się desygnować do gry zupełnie inny skład niż miało to miejsce w poprzednich pojedynkach. Na parkiecie od początku spotkania pojawiły się między innymi Małgorzata Jasek oraz Julia Twardowska, które wcześniej nie miały szansy na zaprezentowanie swoich umiejętności w dłuższym wymiarze czasowym.

Biało-Czerwone, nawet w innym zestawieniu personalnym, od początku przejęły inicjatywę na boisku. Gospodynie wyraźnie utrudniły swoim rywalkom przyjęcie, posyłając na stronę reprezentacji Węgier cztery asy serwisowe. Ten element w dużym stopniu ustawił grę polskim siatkarkom, które spokojnie mogły rozgrywać piłki na siatce. Przestój nastąpił jedynie w końcówce, kiedy to Węgierkom udało się doprowadzić do wyrównania po 18. W końcówce sytuacja ponownie została opanowana, a mocne uderzenia Malwiny Smarzek przechyliły szalę zwycięstwa na stronę zespołu prowadzonego przez Jacka Nawrockiego.

Niemal identyczny przebieg miał kolejny z rozegranych setów. Siłą Biało-Czerwonych był po raz kolejny blok. Polskie zawodniczki wyraźnie przeważały nad swoimi przeciwniczkami wzrostem, a to miało niebagatelne znaczenie w kontekście gry na siatce. Jak to miało już miejsce w poprzednich meczach, w bloku najlepiej prezentowała się Agnieszka Kąkolewska. Zawodniczka Impela Wrocław w najtrudniejszych sytuacjach potrafiła powstrzymać rywalki.

ZOBACZ WIDEO: Pierwszy trening Legii pod wodzą Jacka Magiery

{"id":"","title":""}

Tym razem podopiecznym Jana de Brandta nie udało się dogonić rywalek. Polki spokojnie utrzymały prowadzenie do końca, a pięć "oczek" okazało się wystarczające do wygrania partii. Zwycięstwo 25:18 sprawiło, że polskiej drużynie został tylko jeden krok, aby zakończyć rywalizację z kompletem punktów i wygranych.

Jak się później okazało, trzecia partią Węgierki najchętniej szybko wymazałyby z pamięci. Podopieczne Jacka Nawrockiego grały koncertowo, wykorzystując bardzo słabe przyjęcie rywalek. Węgierki co chwila przepuszczały piłki zagrywane przez Malwinę Smarzek czy Agnieszkę Kąkolewską, a te lądowały w boisku. Na drugiej przerwie technicznej gospodynie miały już jedenaście "oczek" przewagi, dlatego sztab szkoleniowy zdecydował się na zmiany.

Po raz pierwszy podczas turnieju w Bielsku-Białej szansę otrzymała Marlena Pleśnierowicz, która zmieniła Joannę Wołosz. Tylko jakiś przestój mógł więc pokrzyżować plany Biało-Czerwonych i przedłużyć spotkanie. Tak się jednak nie stało i po ataku Smarzek reprezentacja Polski mogła cieszyć się ze zwycięstwa.

Polska - Węgry 3:0 (25:18, 25:18, 25:10)

Polska: Kąkolewska, Ganszczyk, Jasek, Twardowska, Wołosz, Smarzek, Witkowska (libero) oraz Sawicka (libero), Krzos, Grajber, Mucha, Pleśnierowicz.

Węgry: Takacs, Talas, Dekany, Villam, Dobi, Pinter, Kotel (libero) oraz Szakmary, Kotel, Molcsanyi, Nagy, Bleicher.

Tabela grupy C:

MiejsceZespółMeczeZ-PPunktySety
1. Polska 6 6-0 18 18:2
2. Węgry 6 4-2 10 13:12
3. Finlandia 6 1-5 4 9:17
4. Estonia 6 1-5 4 8:17
Źródło artykułu: