- Zawsze oczekuje się, by kolejne rozgrywki były lepsze niż poprzednie. Na pewno jako zespół chcemy poprawić wynik z ubiegłego sezonu. Swoją grą chcemy zapełnić Łuczniczkę, a osobiście, jak każdy zawodnik, chcę zrobić także postęp w swojej własnej grze - przyznał Mateusz Sacharewicz.
W czwartek 26-latek po raz pierwszy oficjalnie wystąpił w meczu Łuczniczki we własnej hali w Bydgoszczy. Gospodarze tradycyjnie zainaugurowali nowy sezon PlusLigi starciem o Puchar Prezydenta Miasta z PGE Skrą Bełchatów, połączonym z prezentacją zespołu.
- Atmosfera na hali była świetna. Jeśli chodzi o mój występ w tym meczu, to na pewno stać mnie na więcej. Chcieliśmy wygrać, ale tak naprawdę warto zapamiętać tylko pierwszego seta w naszym wykonaniu - stwierdził samokrytycznie środkowy, nawiązując do premierowej odsłony meczu z bełchatowianami, przegranej przez miejscowych 25:27. W dwóch kolejnych partiach dominowali już goście, którzy wygrali cały mecz 3:0.
Przed nowym sezonem zespół z kujawsko-pomorskiego przeszedł rewolucję kadrową. Jednym z nowych nabytków bydgoskiego klubu jest właśnie Mateusz Sacharewicz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Arszawin przypomniał o sobie. Wspaniałym golem
- Szybko zaaklimatyzowałem się tutaj, ponieważ większość chłopaków znam z ligowych boisk. Za nami ciężki okres przygotowawczy. Dyspozycja w meczach sparingowych była różna. Teraz to wszystko jest już jednak za nami i czekamy na niedzielne starcie w Katowicach - zaznaczył środkowy.
Pojedynek między Łuczniczką a GKS-em został zaplanowany na niedzielę 2 października na godzinę 18:00. Relacja na żywo z tego spotkania na WP SportoweFakty.