- Chcemy walczyć w każdej akcji i awansować do ścisłego finału. A w decydującym meczu wszystko może się zdarzyć - mówi przed sobotnim półfinałem Pucharu Polski atakujący ZAKSY Jakub Novotny. Rywalem kędzierzynian będzie AZS UWM Olsztyn, który podopieczni Krzysztofa Stelmacha w PlusLidze pokonali dwukrotnie.
- Nie oznacza to, że w sobotę czeka nas łatwa przeprawa - podkreśla Novotny. - Ekipa z Olsztyna tym razem na pewno zagra w najmocniejszym składzie z Zagumnym na rozegraniu i Szymańskim w ataku. Rywale zechcą się zrehabilitować za obie porażki w lidze, więc zagrają na sto procent możliwości - wyjaśnia czeski atakujący na łamach Nowej Trybuny Opolskiej.
ZAKSA również do Kielc jedzie w pełnym składzie, jednak na boisku na pewno nie zobaczymy leczącego uraz stawu skokowego Roberta Szczerbaniuka. - Dla mnie zdobycie Pucharu Polski byłoby wielkim sukcesem i ogromną satysfakcją - podkreśla Novotny, który dwukrotnie grał już w finałach Pucharu Francji, jednak trofeum nie zdobył.