Kilka dni temu Kurek rozwiązał intratny kontrakt z japońskim klubem JT Thunders Hiroszima z powodu wypalenia mentalnego i przemęczenia. Wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie. "Straciłem coś co zawsze mną kierowało czyli pasję i chęć do grania. Doszedłem do takiego momentu w którym stwierdziłem, że zdrowie i wizja długoletniej kariery jest ważniejsza niż nawet największy kontrakt" - napisał.
Teraz 28-letni siatkarz szuka nowego pracodawcy. Jednym z klubów, od których otrzymał propozycję, jest Espadon Szczecin. - Rzeczywiście mieliśmy marzenie, żeby Kurek zagrał w naszym klubie - mówi "Przeglądowi Sportowemu" wiceprezes beniaminka PlusLigi, Zdzisław Gogol.
Działacze Espadonu chcieli, by kontrakt Kurka był w całości opłacany przez pozyskanego w tym celu sponsora. Liczyli też na to, że siatkarz weźmie pod uwagę względy pozasportowe - właśnie ze Szczecina pochodzi jego ukochana, Anna Grejman. Obecnie gra w Polskim Cukrze Muszyna, ale w przyszłym sezonie mogłaby wrócić do rodzinnego miasta i związać się z rozgrywającym swoje mecze w Szczecinie Chemikiem Police.
Oferta Espadonu nie znalazła jednak uznania w oczach Kurka. Menedżer zawodnika Jakub Michalak przekazał włodarzom klubu, że nie jest on zainteresowany propozycją.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: Legią nie można zarządzać jak fabryką gwoździ