- Asseco Resovia Rzeszów głośno mówi o tym, że chce wrócić na tron i już samo to sugeruje, że czeka nas kolejny ciężki mecz. Będziemy próbowali, damy z siebie maksa i zobaczymy, co się uda ugrać. Plany i założenia taktyczne mamy i jeśli będziemy je konsekwentnie realizować, to kto wie, może uda nam się zapunktować w tym meczu - mówi atakujący Espadonu Szczecin, Bartłomiej Kluth.
[tag=1799]
Asseco Resovia Rzeszów[/tag] będzie drugim rywalem szczecińskiej drużyny w tegorocznym sezonie PlusLigi. W pierwszej kolejce rywalizacji o krajowe mistrzostwo podopieczni Milana Simojlovicia podejmowali u siebie obrońców tytułu ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle.
Siatkarze z zachodniopomorskiego potyczki z obecnie panującymi mistrzami z pewnością nie wspominają dobrze. Przegrali wymianę w trzech setach nie stawiając zbyt dużego oporu przeciwnikowi.
- Rzeszów dysponuje równie mocnym zespołem jak ZAKSA, ale jest więcej nowych twarzy, więc zawodnicy mogą potrzebować kilku tygodni, aby zacząć pracować jak świetnie naoliwiona maszyna - zakończył Kluth, który do szczecińskiej ekipy trafił z Lotosu Trefla Gdańsk.
Choć zdecydowanym faworytem są wicemistrzowie Polski z Podkarpacia, Espadon nie pozostaje bez szans. O tym czy uda się gospodarzom zapunktować z Asseco Resovią okaże się już w czwartek 6 października. Początek rywalizacji o godzinie 18. Zapraszamy na relację live WP SportoweFakty z przebiegu spotkania.
ZOBACZ WIDEO: KSW: Kita wraca w wielkim stylu i chce rewanżu z Bedorfem
Czy siatkarzom Espadonu Szczecin uda się zapunktować w ligowej tabeli meczem z Asseco Resovia Rzeszów? 
