Nazwisko Plamena Konstantinowa przewijało się od kilku tygodni wśród specjalistów chętnych do kierowania Sborną. Bułgarski trener potwierdził, że nie były to jedynie plotki i rzeczywiście otrzymał taką propozycję.
- Przedstawiciele Wszechrosyjskiej Federacji Siatkówki rozmawiali ze mną na ten temat. To prawda - mówi Konstantinow. - Tyle, że ja mam wciąż obowiązujący kontrakt z kadrą Bułgarii. Umowa ważna jest do 2018. Zobaczymy więc, co się stanie po upływie tego terminu. Do tego czasu wszelkie rozmowy są bezprzedmiotowe.
Plamen Konstantinow jest trenerem reprezentacji Bułgarii od lipca 2014. Nie udało mu się zakwalifikować z zespołem do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, ale zamierza kontynuować pracę z drużyną, o której w ostatnich latach więcej się mówi w kontekście różnych skandali, niż dobrej gry.
Od tego sezonu bułgarski trener prowadzi również Lokomotiw Nowosybirsk. Jego władze mocno wierzą, że przywróci on klubowi miejsce w elicie Superligi. Poprzednio od 2012 do 2015 Plamen Konstantinow pracował z Gubernią Niżny Nowogród. Jego przygoda z tym zespołem zakończyła się skandalem: klub zbankrutował i do dziś nie wypłacił trenerowi 20 pensji gwarantowanych w kontrakcie.
W Nowosybirsku, jak na razie, wiedzie się Bułgarowi bardzo dobrze: Lokomotiw po trzech kolejkach jest jedyną obok Zenitu Kazań niepokonaną drużyną w Superlidze.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski dostanie swój... pomnik