Javier Filardi z UPCN: Jesteśmy jednością jako drużyna. Dlatego tak trudno nas pokonać

Już 18 października zaczynają się w Betim Klubowe Mistrzostwa Świata z udziałem dwóch argentyńskich drużyn. - UPCN jest mocniejsze, bo jesteśmy jednością jako drużyna - mówi kapitan Javier Filardi.

Ola Piskorska
Ola Piskorska

18 października w brazylijskim Betim rozpoczną się Klubowe Mistrzostwa Świata 2016. Dla kapitana UPCN Voley Club będzie to już piąta edycja, w której będzie brał udział. UPCN zagra w KMŚ czwarty raz z rzędu, zajął czwarte miejsce w 2013 i trzecie miejsce w 2014 i 2015.

- Oczywiście doświadczenie i ogranie w tym turnieju jest naszym atutem, ale wyzwanie jest tak samo duże za każdym razem. Mimo że turniej zaczyna się dopiero za kilka dni, to my od dawna się do niego intensywnie przygotowujemy. Cały czas analizujemy naszych grupowych rywali i myślimy o spotkaniach codziennie - powiedział Javier Filardi.

UPCN ma w grupie rywali z krajowego podwórka, Drean Bolivar, a do tego Trentino Volley oraz gospodarzy - Vivo Minas. Dwa z tych zespołów awansują do półfinałów. - Mamy świadomość, że to jest bardzo wymagająca grupa, ale to są mistrzostwa świata i na pewno damy z siebie wszystko, żeby wywalczyć awans. Musimy po prostu wygrać wszystkie spotkania grupowe - zapowiedział kapitan zespołu.

Pojedynki UPCN z Bolivarem są klasykami argentyńskiej siatkówki i mają dodatkowo smaczek dla wszystkich. - To na pewno będzie bardzo trudny mecz, ale przewaga jest po naszej stronie - jasno stwierdził Filardi. - Bolivar ma wspaniałych zawodników, wybitne indywidualności. Może pojedynczo patrząc, na poszczególnych pozycjach, są lepsi od nas. Ale my jesteśmy prawdziwą drużyną, w każdym znaczeniu tego słowa. Nie liczą się u nas gracze, tylko my jako jedność. To czyni nasz zespół tak dobrym i tak trudnym do pobicia - dodał.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Łukasz Teodorczyk wykonał swoje zadanie bardzo dobrze
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×